KREW mnie fascynuje. Jej smak. Zapach. To jak delikatnie otula moje zmysły. Uwielbiam patrzeć jak sunie w dół po moim nadgarstku. Delikatnie łaskocze moją skórę. Pulsuje przepływając przez żyły w moim organizmie. Czuję jak dudni w moich uszach. Przykładam ostrze żyletki do mojej skóry i wiem ,że to mi pomoże, przyniesie ukojenie. Wiem ,że nie pożałuje tej decyzji . Widzę wszystko jak przez mgłę. Nie czuje już bólu . Jedynie pustka daje o sobie boleśnie znać. Czuję się jakby mówiła do mnie. Szeptała, że jest przy mnie , że nigdy mnie nie zostawi. I wtedy już wiem ,że nie mam wyboru . Więc robię następną kreskę. Słyszę leciutkie stuknięcie dające znać o tym, że kolejna kropla spadła na podłogę . Biorę głęboki wdech. Ręce w końcu przestają mi drżeć. Uśmiecham się ,bo czuję że już jest w porządku. Rozglądam się po moim idealnie wysprzątanym pokoju. Wszystko jest na swoim miejscu ,co do centymetra. Wręcz pedantycznie. Patrzę w lustro i nie mogę nadziwić się temu jaka jestem piękna . Wiem że osiągnę w życiu wiele ,bo mogę wszystko.
YOU ARE READING
Dwa oblicza
Historia CortaKREW mnie fascynuje. Jej smak. Zapach. To jak delikatnie otula moje zmysły. Uwielbiam patrzeć jak sunie w dół po moim nadgarstku. Delikatnie łaskocze moją skórę. Pulsuje przepływając przez żyły w moim organizmie. Czuję jak dudni w moich uszach. Przy...