Październik to miesiąc idealnej jesieni . Od miesiąca chodzę do szkoły , lecz od teraz ma się wszytko zmienić . Od tygodnia słyszę w szkole że ma wrócić on. od czterech lat wiedziałam że kiedyś to nastąpi lecz nie dopuszczałam tego do siebie.
Kiedy zapinam moją torbę do pokoju wchodzi mama . Na jej twarzy widzę jak zawsze uśmiech.
- Zdążysz zjeść śniadanie ?- zapytała podchodząc do mojego biurka zabierając z niego pusty kubek ,który wczoraj tam zostawiłam.
- Raczej nie, Emma zaraz po mnie ma przyjechać- odpowiadam i w tym momencie słyszę klakson czyli Emma już przyjechała.
-No ok , uciekaj kochanie i uważaj na siebie . Wczoraj się dowiedziałam że on wyszedł z więzienia- W tym momencie tak bardzo nie che iść do szkoły.
- Dobrze mamo, ucałuj Amy odemnie
Pożegnałam się z mamą zgarniając po drodze telefon. Wyszłam z domu od razu wsiadając do samochodu przyjaciółki.
-Hejka - przywitałam się z blondynką typowym całusem w policzek.
- No hej , długo kazałaś na siebie czekać - powiedziała odpalając samochód.
-Przepraszam , mama mnie zatrzymała- odpowiadam zapinając pasy.
-ehh Chloe słyszałaś - nie dałam jej skończyć
-Że Justin Bieber wraca do szkoły ? Tak słyszałam - Nie powiem boje się spotkania z tym człowiekiem. Boje się że znowu stanie się to co cztery lata temu .
-Przepraszam nie chciałam , ale pamiętaj że masz mnie zawsze obok siebie nawet palcem cię nie tknie bo go zabije- na mojej twarzy pojawił się uśmiech
-Emma jesteś nie możliwa i za to cię kocham- i w ten o to miłe spędzony czas dojechałyśmy do. szkoły.
Mogła bym chodzić na nogach bo mam jakieś piętnaście minut z domu spacerkiem.
Obie udałyśmy się w stronę szafek i jak narazie nie spotkałam Justina , z czego byłam zadowolona.
Pierwszą lekcja była literatura, kocham ten przedmiot lecz dziś nie mogłam się skupić ciągle myślałam jak to będzie kiedy spotkam Justina. Cztery lata temu kiedy widziałam go po raz ostatni w jego oczach była wypisana nienawiść. Do mojej osoby.
- Chloe wszytko ok ? - poczułam jak Em szturcha mnie w ramię
- Tak zamyśliłam się- odpowiadam i skupiam się lub racze próbuje się skupić na słowach pana Robertsa.
-Nieoczywiste wybory, sercowe rozterki oraz pomyłki losu – życie niesie wiele niespodzianek, ale Betsaba zrobi wszystko, żeby się odnaleźć w świecie rządzonym przez mężczyzn.* - Przeczytał nauczyciel kawałek streszczenia nowej książki która bedziemy przerabiać. - Przeczytajcie pierwszy rozdziała i stretcie mi na za twa tygodnie jakie wnioski udało wam się wysunąć
Nauczyciel chciał coś dodać jednak ubiegł go dzwonek. Szybko spakowałam rzeczy a książki wzięłam do ręki ponieważ nie będą mi dziś już potrzebne.
Razem z przyjaciółką udałąm się do szafki. Nagle do Emmy zadzwonił telefon i dziewczyna na chwilę odeszła wcześniej mnie przepraszając . Kiedy wyjęłam nowy podręczniki usłyszałam a w zasadzie nic nie słyszałam. Każda osoba w szkole odsunęła się na boki a po środku szedł on. Więzień uwolniony po czterech latach odsiadki . Demon moich snów , zło wcielone. Osoba której zapewne teraz będzie bać się całe miasto.
Każdy patrzył na niego lecz nie odezwali się do siebie. Pewnie teraz bali się że jak się odezwą to on coś im zrobi . Czuł się jak monarcha wracający do kraju po wojnie . Po chwili Bieber stanął popatrzył na każdego niektóre dziewczyny oblizały wargi na jego widok bo nie widziały całej prawdy o nim. Ale większość z nich zapewne same z siebie wskoczyły by mu do łóżka. Chłopak stał tak pare sekund i w końcu się odezwał .
CZYTASZ
I'll Destroy You
FanficZAWIESZONE DO MARCA ( sytuacja rodzinna) Są historie , które zaczynają się wielkim podrywem a kończą happy endem . Myś,lisz że ta historia jest taka sama ? Otóż pomylisz się . Tutaj nie znajdziesz zakochanego chłopaka biegającego za ukochaną z kwi...