Adam właśnie wracał z próby teatralnej, W wielkim mieście było zbyt tłoczno więc postanowił skręcić w pierwszą lepszą uliczkę, uwarzał że na próbie nie poszło mu zbyt dobrze nie dał z siebie wszystkiego co spowodowało że Piosenkarz nie miał zbyt dobrego chumoru...
-Czemu ja musze zawsze
mieć przerąbane?Gorszą sytuacją okazała się jednak ulewa idąc zobaczył stary bydynek. Nie podobała mu się bowiem idea leżącego go chorego w łóżku.
- Chociaż to...
Wchodząc do środka pomyślał o makijażu
-Cały poranek poszedł na marne...
Zwiedzając opuszczony dom, by zabić czas w jednym z pokoi usłyszał szlochanie.-Halo? Ktoś tu jest?
Z powodu braku reakcji podątrzał za odgłosami.
W kącie pokoju ujrzał chudego blondyna ubranego na czarno.- Pocoś tu przylazł? Odezwał
się blondyn.-Jest ulewa nie chciałem do reszty przemoknąć.
-Adam. Wyciągnął ręke.
-Tommy.
-A ty ,,Pocoś tu przylazł" zaśmiał się.
- Zawsze tu jestem lubie samotność.
-Lubisz? To czemu płaczesz? Spytał zaciekawiony.
-Coś mi wpadło do oka.
-Taki twardy?
Przez chwile była cisza Adam postanowił ją przerwać
- Nie pada... To może dasz zaprośić się na kawe? chłodno tu.-Powiedziałem że lubie samotność!
- Jak chcesz. Ale nie rób nic głupiego.

CZYTASZ
Cuckoo [Adommy]
FanfictionTo będzie moje prywatne opowiadanie ,,Mocne Basy" ma w tej chwili małą przerwę... mam nadzieje że wam się trochę spodoba rozdziały będą pojawiać się w miare często . w razie jakich kolwiek pytań pisać w komach ♥