Państwo Dudusiowie spod numeru trzynastego przy Pirat Dejw mogli z nie ukrytym żalem twierdzić że są całkowicie normalni. Ich nudne życie mocno odbiło się na ich psychice.
Pan Duduś był dyrektorem zakładu pogrzebowego "Bóg tak chciał". Był to niski, łysy, gruby mężczyzna z brodą drwala. Natomiast pani Duduś była wysoką, chudą i bardzo bladą (jakby już za niedługo miała być klientką firmy męża) szatynką. Pani Duduś nie pracowała, lecz na co dzień pomagała miastu charytatywnie jako osiedlowy monitoring. Syn Dudusiów nazywał się Pudens i z wyglądu bardziej przypominł swojego ojca niż matkę.
Dudusiowie mieli wszystko czego ich zepsute dusze zapragnęły, nawet toster. W ich domu zawsze panował perfekcyjny porządek od którego można byłoby się pochorować. Nie tylko w domu Dudusiów panował porządek, ich życie również było całkowicie zaplanowane nawet ich syn. Trwało to jednak nie tak długo, ponieważ gdy Pudens miał już ponad rok Dudusiowie znaleźli pod swoimi drzwiami dziecko. Tym dzieckiem okazał się być siostrzeniec pani Duduś - Hadrian Garncarz, którego rodzice byli czarodziejami. On sam był czarodziejem. Dudusiowie ucieszyli się że ich życie nareszcie nie będzie takie nudne, lecz pani Duduś długo opłakiwała śmierć siostry i jej męża.Hadrian miał kruczoczarne włosy, brązowe oczy, oraz charakterystyczną dla niego bliznę na czole którą pozostawił mu Lord Kisiel, po tym jak matka Hadriana przechodziła, gdy Lord starał się zabić jej synka. Zaklęcie zabiło ją zamiast niego, a gdy Lord Kisiel próbował wykończyć i dziecko, umarł.
Pewnego dnia gdy Hadrian chciał udusić Pudensa zrobiła się wielka afera. I od tamtego czasu Dudusiowie przestali faworyzować Hadriana. Po ukończeniu 10 lat był szkalowany i wykorzystywany niewolniczo przez Dudusiów i tylko czekał aż skończy jedenaście lat i pojedzie do czarodziejskiej szkoły, żeby rzucać uroki na rówieśników, dzieci i dorosłych.
CZYTASZ
Hadrian Garncarz i Kamyk NieŚmierci
FanfictionJest to przeróbka bestselleru J. K. Rowling "Harry Potter i Kamień filozoficzny"