Niespodzianka

176 16 0
                                    

Myśli Baekhyuna błądziły wokół wczorajszych zdarzeń a w jego głowie wciąż widniał obraz płomieni zazdrości z oczu Chanyeola. To zaintrygowało blondyna tak bardzo, że nie mógł się opędzić od tych bezsensownych myśli.

Szybkim potrząśnięciem głowy uciekł od wszystkiego oczyszczając swój młody umysł.
Siedział właśnie na dziedzińcu szkolnym, obserwując drużynę koszykarską.
Piłka zwinne odbijała się od betonu kolejno lądując w obręczy, dając tym następny punkt dla drużyny.
Baekhyun naliczył już osiemnaście punktów dla grupy z lewej strony boiska, do której należał także Chanyeol.

Cały czas obserwował szatyna, każdą kroplę potu spływającą po jego czole, umięśnione ramiona które były odkryte przez czarną bokserkę oraz zwinne, krzywe nogi.
Blondyn mógł także dostrzec, że jego obiekt westchnień dosyć często także mu się przygląda, co satysfakcjonowało pierwszoklasistę.

Baekhyun słysząc dźwięk szkolnego dzwonka musiał niestety wracać do budynku, tak samo jak reszta będących na dziedzińcu osób, w tym obiekt jego westchnień.

Gdy był już przy oszklonych drzwiach, gdy usłyszał ciężki oddech oraz towarzyszące mu kroki. Odwrócił się powoli wlepiając swój wzrok w swojego pana idealnego.
-Podobało ci się?- Zapytał z szerokim uśmiechem wpatrując się w delikatną twarz chłopca.

Blondyn uśmiechnął się jedynie dokładniej przyglądając się nagim mięśniom szatyna.
-Świetnie ich ograłeś Chanyeol- przyznał skupiając się na jego oczach które także domagały się uwagi.

Zacisnął mocniej dłoń na pasku od torby przechylając delikatnie głowę w bok, zrobił mały krok w tył popychając plecami drzwi.
-Muszę już iść, pani Choi mnie zabije jeżeli znowu się spóźnię.- oznajmił blondyn jednak od razu został zatrzymany przez mocny ucisk dłoni chłopaka, wokół jego kruchego nadgarstka.

-po zajęciach zaczekaj na mnie przy boisku Baekhyun, proszę -
Słowa wielkoluda wywarły wrażenie na nieco niższym blondynie.

Baekhyun od razu się zgodził prędko kiwając głową, może zareagował ze zbyt dużym entuzjazmem? Ale nie dbał o to, przecież Park Chanyeol chce się z nim spotkać!

Wysoki chłopak ułożył swoją dużą dłoń na włosach niższego doprowadzając je do nieładu.
Blondyn od razu poprawił odostające, jasne kłaki, mimowolnie się uśmiechając.
-będę czekał - zapewnił wchodząc do budynku szkoły.

~

Wychodząc na zewnątrz od razu mógł poczuć niską temperaturę, która szczypała go w policzki.
Zmarszczył nos naciągając na niego ciepły kołnierz golfa.
Od razu zauważył wysoką, męską sylwetkę która należała do
Chanyeola, do którego bez zastanowienia podszedł.

Zapukał kilkukrotnie w ramię wielkoluda obserwując szarą chmurę dymu, która opuściła usta Chanyeola.

Blondyn skrzywił się czując charakterystyczną woń tytoniu łączonego z mentolem.
Drugoklasista od razu rzucił peta na ziemię, depcząc go swoim butem. Uśmiechnął się przepraszająco do niskiego chłopca.
Baekhyun momentalnie zapomniał o niechęci którą w tym momencie czuł.

Rozejrzał się dyskretnie, podchodząc o krok bliżej.
-to jak Chanyeol? Czemu mieliśmy się tu spotkać? -

Szatyn od razu złapał drobny nadgarstek pierwszoklasisty ciągnąc go do swojego auta.
-zobaczysz mały, spodoba Ci się na tysiąc procent! - stwierdził Chanyeol zgodnie z prawdą.

Dowiedział się wszystkiego od Luhana, tworząc randkę idealną.
Tylko on, Baekhyun, różowa wata cukrowa i duży, świecący kolorowymi neonami lunapark.

Do: Głupi jeleń

Chanyeol zbiera mnie na randkę!!!

Do: Nadęty buc aka Baekhyun

Wiem

Do: Głupi jeleń

Skąd?

Do: Nadęty buc aka Baekhyun

Miłej randki Baekkie~

Głupi jeleń opuścił/a chatroom

Do: Głupi jeleń

Wracaj i wszytko mi wyjaśnij!!!!!

Luhan!!!!

beauty and the beast|| BaekyeolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz