Yui: Kurna mać
Tord: cosie stało Yuistko
Yui: Czekałam na ten rozdział od dawna.
Rzekła dziewczyna i nagle do salonu wbili Josh i Tyler, śpiewając „ We don't belive what's on TV", podczas gdy w telewizji leciał „szpital". Po chwili T również wbiła do waszego salonu, pobiegła do Dżosza i go przytuliła.
Tord: ...
Tord: DZIĘKUJĘ CI YUI
I Tord mówiąc to zaczął płakać. Ogólnie ty siedziałaś obok twojego Toma i patrzyłaś na tą apokalipsę. Mieliście namalowane na twarzy łatefak, zresztą tak jak Matt.
T.I: cotusiędzieje
Yui: Joshi i Tyja będą towarzyszyć nam w dzisiejszej przygodzie
Yui: Tak jak T
T.I: okej... a co będziemy dzisiaj robić?
Yui: wsumie to niewiem
Yui:nie mam pomysłu
Tord: Ale chwała ci że zaprosiłaś tutaj chłopaków -ω-
Josh: ona nas porwała
Tyler: zaciągnęła siłą
Matt&Tord&T.I&Tom: *wystraszony wzrok*
Tyler: żartowałem
Tord zaczął się dziwnie śmiać, a ty poszłaś jeść ciastka.
Tom: Twoje Imię, przyniesiesz mi rozpuszczalnik?
T.I: ...
T.I: Nie.
T.I: *rzuca ciastkami*
Sowa: *wbija na chate*
T.I: co do huja albo chuja
Sowa: GDZIE MOJA MULTIPLA
Yui: Ohuj
Yui: UKRYĆ CHŁOPAKÓW JUŻ I UCIEKAĆ DOPÓKI MOŻECIE
Wszyscy zerwali się do biegu a Tajler i Dżosz schowali się pod łóżkiem. Ty nadal stałaś w kuchni i żarłaś ciastka, bo były takie dobre z białą czekoladą i żurawiną, której w ogóle nie było czuć. Sowa na ciebie spojrzała.
Sowa: Gdzie moja multipla? *puak puak*
T.I: Ukradli
Sowa: onie *puak puakpuakpuak*
T.I: mamy białe audi
Sowa: Białe? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
T.I: ( ͡° ͜ʖ ͡°) BIAŁEE ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sowa: BIAŁEEHEHEHE ( ͡° ͜ʖ ͡°)
T.I: Tak, mamy białe audi.
Paco: Wogóle mam na imię Paco
T.I: nosiema, jestem Twoje Imię
Paco; zostańmy psiapsi
T.I: ok
I tak uzyskałaś nową przyjaciółkę, która wprowadziła się do was do bagażnika białego audi.
CZYTASZ
Chłopaki z eddsworld i ty (PARODIA)
FanfictionGłówna bohaterka, Twoje Imię, przeprowadza się do trójki... Czwórki... Piątki... Siódemki... Eee.... właśnie, co tu się dzieje? Przed przeczytaniem tej książki skonsultuj się z lekarzem lub terapeutą, gdyż każdy rozdział i wahania nastrojowe autora...