Ginekolog potwierdził moją ciężę i nawet dostałam zdjęcia USG. Moje dziecko miało parę milimetrów i było małą fasolką.
Rozpłakałam się widząc je i moja mama tak samo.
- Twoje dziecko ma już 8 tygodni- powiedział doktor
- Jest takie maleńkie- mówiłam ze łzami w oczach
- Urośnie- zaśmiała się mama i pogłaskała mnie po głowie.
Na drugi dzień czułam się nawet dobrze, więc postanowiłam iść do szkoły.
Na początku czułam się dobrze, a koleżanki z klasy kiedy mnie zobaczyły zaczęły mnie ściskać. Wstrzymałam wtedy oddech, bo zapach ich perfum był mocny.
Na lekcji wychowawczej siedziałam z Martyną i cały czas trzymałam rękę na brzuchu.
Po połowie lekcji zaczęłam się gorzej czuć, Martyny nie było, bo poszła na konkurs ortograficzny, a ja poprosiłam koleżankę z klasy, żeby poszła ze mną do pielęgniarki.
Niestety naszej higienistki akurat nie było, a na gabinecie wisiała kartka z napisem 'zaraz wracam'. Więc siedziałam z Gosią pod gabinetem.
- Anastazja jak się czujesz?- pytała z przejęciem, była bardzo miłą i oddaną koleżanką, interesowała się każdym, ale nie tylko dlatego, że była przewodniczącą klasy. Robiła to jeszcze zanim ją wybraliśmy, po prostu taki ma charakter.
- Słabo mi- mówiłam próbując się uśmiechnąć, a nastolatka wzięła zeszyt z plecaka i zaczęła mnie wahlować.
- Często tak masz? Bo zauważyłam, że często cię w szkole nie ma, mówisz tylko, że się źle czujesz. Co ci jest?
Pociągnęłam blondynkę za rękę, żeby się pochyliła.
- Nikomu nie mów, ale...jestem w ciąży- wyszeptałam, a ona zrobiła duże oczy i lekko się odsunęła. Przyglądała mi się przez jakiś czas, a po chwili mnie przytuliła.
- Piotrek wie?- wyszeptała mi do ucha
- Nie- odsunęłam się - I niech tak zostanie. On ma dziewczynę, nowy związek. Nie chce mu robić problemów
- Anastazja, ale...
Spojrzałam na nią proszącym wzrokiem, a ona pokiwała tylko głową i się zgodziła.
Pielęgniarka zwolniła mnie z ostatnich lekcji i siedziałam w domu. Przyjechał mój brat i wpadł do domu jak burza całując się z jakąś dziewczyną.
Jednak kiedy mnie zobaczyli zamarli.
- Siostra?- zapytał przerażony
- Tak. Źle się czułam i pielęgniarka mnie zwolniła- wyjaśniłam - A wy?
- Jestem Magda- blondynka podała mi dłoń
- Miło mi, Anastazja- uścisnęłam jej dłoń.
- To jest moja młodsza siostra, a to moja dziewczyna- oświadczył Mirek, a ja posłałam ciepły uśmiech do Magdy. Była bardzo ładna, ale według mnie nie pasowała do mojego braciszka, na pewno nie była w jego wieku, ale w moim też nie. Musiała być nieco starsza ode mnie i młodsza od Mirka.
Ostatecznie poszłam do swojego pokoju i ucięłam sobie drzemkę, a oni nie wiem co robili. Ale, ponieważ spokojnie sobie zasnęłam to musieli zrezygnować z tego co mieli zamiar robić.
***
Szłam sobie parkiem i spotkałam Piotrka. Zauważył mnie i uśmiechnął się lekko.
- Cześć- rzucił, a ja uniosłam kącik ust
- Hej
- Jak tam?
- W porządku, a u ciebie ?
- Jakoś leci- poprawił swoje brązowe włosy i odczytał sms' a - Przepraszam, ale muszę kończyć, to Magda
I zostawił mnie. Znowu.
Wróciłam do domu i zaczęłam się uczyć, bo dobrze się czułam.
- Anastazja- usłyszałam głos brata, który wszedł do mojego pokoju.
- Co jest braciszku?
- Em...- złapał się za kark i potarł go sobie - Chciałem ci wyjaśnić to co zobaczyłaś
- Co ty Mirek, zwariowałeś? To normalne. Co myślisz, że ja z Piotrkiem nie spałam?
- No na pewno spałaś, sam ci gumki dawałem- szturchnął mnie
- Tak, ale mimo zabezpieczenia...- wzięłam głęboki wdech - Będziesz wujkiem braciszku
Mój starszy brat zrobił duże oczy, a po chwili rzucił poduszką o ścianę.
- Zabije go- krzyknął
- Mirek nie! Nie jesteśmy już razem, a on nic nie wie i tak ma zostać- mówiłam i podeszłam do niego próbując uspokoić.
- I ma mu to ujść na sucho? Wykorzystał cię i zostawił siostrzyczko- rozpaczał dziewiętnastolatek
- Ja nie chce, żeby miał kontakt z dzieckiem właśnie po tym co zrobił
- Który to tydzień?- zmienił szybko temat i wskazał palcem na mój brzuch.
- Ósmy, a z Piotrkiem nie jestem od miesiąca- odpowiedziałam
- Zostawił cię jak już byłaś w ciąży
- Wtedy sama o niej nie wiedziałam, nie bądź na niego zły
~~~~~~~~~
Hej!
Oto kolejny rozdział!
Rozpisałam się, ale chyba właśnie straciłam wenę :'((
Weno wróć!
Nie wiem jakoś nie mam pomysłu :/
Ale może jeszcze coś wymodzę i wymyślę :D
Trzymajcie kciuki i dziękuje za gwiazdki oraz komentarz!
I wybaczcie, że rozdział krótki :( lepiej taki niż żaden ;) pamiętajcie, bo długo ostatnio nie było :D
Pozdrawiam i całuję Nataly :) :*
YOU ARE READING
Tatuś
Romance- Co z tego, że to był tylko seks i ty nie chciałeś mnie potem zostawić. To już nie ma znaczenia, bo będziesz tatusiem- powiedziałam mu prosto w twarz i zostawiłam z tą informacją samego.