Prolog #Brzydze się tobą!

17 2 0
                                    

Jak ona mogła?! Kochałem ją, a ona co? Przy pierwszej, lepszej okazji wskoczyła do łóżka Owenowi, mojemu najlepszemu kumplowi.

-Skarbie to nie tak jak myślisz!- wybiegła owinięta samą kąłdrą z NASZEJ sypialni teraz już moja ex-dziewczyna

-Nie?! To kurwa jak?- zapytałem wkurzony nie, wkurwiony.

-No... yyy... tak jakoś... Ale teraz żałuję!

-Trzeba było myśleć zanim mnie zdradziłaś! Jak wrócę ma cię tu już nie być!

-Ale ja nie mam gdzie pójść...!

-Co mnie to obchodzi?! Brzydzę się tobą!- krzyknąłem, wyszedłem i trzasnołem drzwiami

Musze się uspokoić! Samochód! Tak jazda samochodem zawsze mnie uspokajała. Idę wiec do garażu gdzie znajduje się mój czarny chevrolet camaro👇

 Idę wiec do garażu gdzie znajduje się mój czarny chevrolet camaro👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Odpalam silnik i ruszam przed siebie. W głowie mam cały czas chwile spędzone z Sofie. Jak pierwszy raz się całowaliśmy, jak poprosiłem ją o chodzenie, jak... Nie kurwa, musze zapomnieć! A ja chciałem jej się dziś oświadczyć. Nie złą bym miał żonę, tfu... dziwkę. No, ale Owen?! Przyjaźnimy się od kiedy skończyliśmy osiem lat, czyli jakieś dziesięć lat! A on co? Z moją dziewczyną się przespał, chociaż wiedział, że chce się jej oświadczyć! Musze zwolnić, jadę 210 km/h.

Nagle wpadłem w poślizg i... bummm. Ciemność, ciemność i jeszcze raz ciemność...

--------------------☆------☆------☆------------------

Hejka👋
Jak wam się podoba początek mojej nowej książki?
⭐ i 💬 mile widziane

Zostań...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz