POV'Alice
*2 lata wcześniej*
-Muszę ci coś wyznać. Kocham cię!- nie no ja nie mogę, czy serio nic normalnego nie leci w tej telewizji? W kółko puszczają jakieś tandetne komedie romantyczne.
Wstałam z fotela i poszłam do kuchni coś zjeść. Otworzyłam lodówkę, a tam co? Pusto! Może chociaż będzie coś w szafce. Tak! Jest! I to nadal świeże jabłko! Ugryzłam kawałek i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku w tym samym czasie, kiedy usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Uśmiechnęłam się delikatnie na wieść, że SMS należał do Willa.
Will:Hej co robisz?
Ja:Nudzę się jak nie wiem co! Możesz zawiadomić telewizję, żeby puścili coś normalnego? :/
Will:Już dzwonię! O nie nie odbierają!
Ja:Co za tupet! Nie odbierać od Willa!
Will:Widzisz!
Ja:Nie no, żart. Też bym nie odebrała :)
Will:A odpisałaś. Wygrałem! :D
Ja:Chciałbyś! Dobra kończę. Muszę napisać do Mel.
Will:Do zob. w pon.
Ja: jak się udała randka?? Gdzie jesteś??
Mel<3:po randce, po związku. Ten dupek ma inną. Jestem teraz w kałuży krwi w moim łóżku.
Ja: co zrobiłaś?!!!
Mel<3: nic...
Natychmiast pojechałam na Baker Street i zadzwoniłam do drzwi.
-Dzień dobry- rzuciłam do jej mamy i pobiegłam do pokoju Mel.
- Obiecałaś!-szepnęłam. -zaczęłaś to nie skończysz! Serio przez takiego dupka chcesz się karać?! Chodź opatrzę ci to...
Seria jest pisana z wilczeek2060, tyle że na jej końcie jest z punktu widzenia Melanie <3
CZYTASZ
Best Friends Forever
Teen FictionMimo iż wiedziałam co się stanie moje łzy spływały po bladym policzku. Tak oto stałam się morderczynią. Zabiłam człowieka. -Dobrze. Już myślałem, że stchórzysz. -Nigdy. -Wracaj do domu inaczej zgarnie cię policja. -Jednen warunek. Możesz mi obiecać...
