Po skończonych lekcjach razem z Viki ruszyłyśmy w stronę szafek.
Ciągle mówiła że Bieber to, Bieber tamto. Fakt, był niesamowicie przystojny ale jego zachowanie nie spodobało mi się.No bo jaki normalny człowiek to nikogo się nie odzywa i siedzi jak gbur?
Wyciągnęłam kurtkę z szafki gdy Viktoria dostała sms od mamy że ma natychmiast iść na zajęcia dodatkowe bo ma złe oceny.
No cóż pozostaję mi wracać samej.
Pożegnałam się z Viki i poszłam szybkim krokiem do drzwi. Wyjęłam telefon i słuchawki a następnie zaczęłam słuchać mojej ulubionej muzyki. Ciągle myślałam o sytuacji mojej mamy jak i mojej, będę musiała nauczyć się samodzielnie żyć, sama w dużym pustym domu. Z tyłu głowy również miałam Biebera który zachowuje się jak dupek.
Szłam tak kilka minut na przystanek i nagle usłyszałam silny pisk opon a potem trzask otwieranych drzwi.
Poczułam jak ktoś mocno łapie mnie za nadgarstki a następnie krzyk. To był Bieber.
- Jak chodzisz kurwa? - jego oczy były prawie czarne a szczęka mocno zaciśnięta.
- To boli,mógłbyś mnie puścić? - natychmiast zluzował uścisk a ja złapałam się za nadgarstki które przeszywał ogormny ból. Wiedziałam że jej popieprzony ale kurwa, przesada.
Spojrzałam na niego zabijającym wzrokiem i ruszyłam w stronę przystanku.
co za kurwa idiota? jak on mógł?
W domu zastałam totalny chaos. Moja mama biegała po wszystkich pomieszczeniach tłumacząc że musi znaleźć potrzebne rzeczy
No tak, wyjeżdża za dwa dni a ja zostaję zupełnie sama z tym wszystkim. Nie zwracając już zbytnio uwagi na to co robi rodzicielka udałam się do mojego pokoju.
Weszłam i zdałam sobie sprawę że nie zasunełam rolet wiec szybko chciałam to zrobić ale coś przykuło moją uwagę.
Obok sąsiedniego domu zaparkowało auto. Wysiadla z niego znajoma mi osoba.
To był Justin Bieber i właśnie wyjmował walizki z bagażnika.
Chwilę nad tym myślałam i zdałam sobie sprawę że mieszka naprzeciwko mnie.
Od razu ogarnął mnie niepokój. Będę sama w tym wielkim domu a naprzeciw mnie mieszka człowiek który o mało nie zrobił mi krzywdy.Przeglądałam się mu jeszcze dłuższą chwilę gdy nagle zaczął się nerwowo rozglądać. W pewnej chwili jego wzrok wylądował na mnie.
Widziałam jego chamski uśmieszek i to jak przygryzał wargę.
Szybko zasunełam rolety i pobiegłem do łazienki cala czerwona.
to nie może być prawda.
nie nie niePostanowiłam wziąć szybki prysznic i położyć się do łóżka mimo że następny dzień to była sobota. Ten dzień to dla mnie zdecydowanie za dużo.
------------------------------------------
sobota.Obudziła mnie mama która tego dnia wyjeżdżała z samego rana.
Zapewniła mnie że niczego mi nie będzie brak i jakby coś się działo to natychmiast przyjedzie.Podjechał po nią samochód na lotnisko i musiałam się z nią pożegnać. To było dla mnie cięższe niż myślałam.
Nie miałam dziś ochoty nic jeść więc nalałam sobie jedynie szklankę wody z cytryną i postanowiłam obejrzeć sobie kilka odcinków SKAM.
Nagle po domu rozszedł się dźwięk telefonu. Szybko pobiegłam na górę, przy tym prawie się zabijając i chwyciłam urządzenie w rękę.
To była Viki!
- KURWA OLI- usłyszałam wrzask swojej przyjaciółki w słuchawce- dziś jest impreza u Biebera, zaprosił chyba całą szkołę, rozumiesz??? IDZIEMY KURWA
Od razu przypomniał mi się incydent z wczorajszego dnia.
- Ja odpadam - odpowiedziałam- nie mam ochoty na imprezy a tym bardziej na parzenie na jego pysk.
- Olii noo - błagała.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi, powiedziałam Viki że sie zastanowię i szybko sie rozłączyłam.
Otworzyłam drzwi i oblała mnie fala gorąca.
Stał tam Bieber, który namiętnie obserwował każdą część mojego ciała.
W jednej chwili zdałam sobie sprawę że jestem bez stanika w bluzce na ramiączkach i krotkie spodenki.- Kurwa - szepnął Justin oblizując wolno warge.
Szybko się zasłoniłam i posłałam mu groźny wzrok. - Czego chcesz? - warknęłam do niego z niesamowitą nienawiścią.
-Przyjdź na imprezę - powiedział swobodnie - Nie daj się prosić skarbie.
-Nie przyjdę na żadną pierdolona imprezę i nie mów do mnie skarbie- Chciałam juz zamknąć drzwi gdy on z wyższością dodał - Cnotka.
-Słucham? - krzyknęłam w jego stronę.
Wtedy on podszedł niesamowicie blisko mnie. Delikatnie dotknął mojego nagiego uda swoją zimną jak lód ręką na co automatycznie się wzdrygłam. Bałam się. Nie wiedziałam do czego tez człowiek był zdolny a do tego był wyższy o dobre 30 centymetrów.
Przybliżył wargi to mojego ucha i szepnął - przyjdź i udowodnij że nią nie jestes.
Uśmiechnął sie przy tym puszczając mi oczko i ruszył w stronę swojego domu zostawiając mnie w totalnym szoku.
Gdy wróciłam do wnętrza mojego domu, od razu chwyciłam za telefon i wysłałam krótkiego sms'a do Viki
- Przyjdę na tą imprezę, bądź u mnie o 18:)
jeszcze się kutas zdziwi.

CZYTASZ
Baby driver //J.B
FanficOlivia to zwyczajna dziewczyna, dobrze się uczy i chcę iść na studia. Wszystko jednak zmienia się gdy do jej szkoły przychodzi Bieber. Zły chłopiec z wieloma tatuazami, zawsze ubrany na czarno i te jego przeszywające spojrzenie z którym Olivia musia...