Kolejne dni mijają
W tęsknocie i żalu
Nie kończą się wcale
Łzy toczą pomału
Zmęczone oczy
Boję się bardzo
I chowam w sobie
Niespokojne myśli
O Twojej osobie
A gdy tak milczysz
Domysły nie dają spokoju
Jesteś daleko i ja
Jestem daleko od domu
