Rozdział 3

162 13 7
                                    

W tym momencie coś czerwonego zawirowało wokół i Anty-biedronka leżała już na ziemi.
- Efekt zaskoczenia po naszej stronie - rzekła z uśmiechem Biedronka. - Chodź, Adrien, szybko!
Objęła mnie i uniknęliśmy ataku Anty błyskawiczne wydostając się stamtąd na jojo.

~Biedronka~
Miałam szczęście, że zdążyłam go uratować. Ale gdzie się podziewa Kocurek? Na pewno przyjdzie. Lepiej zabiorę Adriena na Wieżę Eiffla, gdzie nieraz zastawialiśmy pułapki na superzłoczyńców.
- Chloe jest tuż za nami! - krzyknął chłopak.
- A więc to Chloe? Masz pomysł gdzie się ukrywa Akuma?
- Nie, ale lepiej przyśpieszmy
Wylądowaliśmy na wieży. Nie spodziewałam się, że Anty będzie taka szybka. Leciała jeszcze, gdy na jej twarzy pojawiła się Motyla Maska. Zaplotła jojo na konstrukcji za mną i sięgnęła po moje kolczyki. Wykonywała błyskawiczne ruchy. Ledwie zdążyłam się uchylić, a już podjęła nową próbę. Wtedy właśnie Adrien chwycił ją za ramię i przeżucił przez siebie na podłogę budowli (dla tych co nie wiedzą, chodzi o coś jak judo) Nie miałam chwili do stracenia. Rzuciłam się na nią, starając się związać ją jojo, ale była za szybka. Jednym ruchem związała chłopaka. W skutek moich chaotycznych ruchów i jej jeszcze bardziej chaotycznych uników, w końcu wypadła za balustradę, a Adrien z nią.

Witajcie w trzecim rozdziale opowiadania! Serdecznie pozdrawiam tych, którzy czytają moje marne wypociny. Dajcie znać czy taki motyw wam się podoba. Liczę na gwiazdki i komentarze. To motywuje👍😉

Miraculum - O strzałkę inaczej Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz