- Coś się stało, że tak stoicie? - odezwał się Kookie na co podskoczyłem - przestraszyłem cię hyung?
- Widziałeś Yoongiego? - zapytałem
- Nie, przecież jak by go widział to bym go przyprowadził - burknął
- Musimy go znaleźć... - rzekł trochę mniej stanowczo lider po czym wyciągnął telefon - kurwa, rozładowany! Hobi napisz do niego! Albo napisz! Cokolwiek!
Wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem numer, aby napisać wiadomość do przyjaciela.
Do Hyung-Cukier:
Gdzie jesteś? Szukamy cię w parku...Postanowiłem nie chować smartphone'a, ponieważ miałem nadzieję, że szybko odpisze, lecz to nie nastąpiło nawet po upływie dwudziestu minut. Wszyscy w tym czasie go szukaliśmy, ale nie podołaliśmy temu zadaniu i wróciliśmy do domu. Wszyscy mieliśmy telefony przy sobie i sprawdzaliśmy czy może nie dostaliśmy żadnej wiadomości, ale telefony milczały. Wszyscy byliśmy zdenerwowani, lecz najbardziej Jin, który nie jadł nic od czasu powrotu, nie miał nawet ochoty na kolacje, więc zjedliśmy ją bez niego.
* * *
- Hyung, ktoś puka. Kto to może być? - obudził mnie głos ChimChima
Suga:
Stałem pod drzwiami i pukałem już około 10 minut. Dlaczego nie otwierają? Chyba nie jest aż tak wcześnie...Miałem właśnie uderzyć w drzwi, ale te zostały otwarte i trafiłem w Hobiasza.
- Aish, dzięki... Dlaczego nie było ciebie całą noc? - zapytał zdenerwowany J-Hope
- Przepraszam, byłem u rodziców - skłamałem
Szybko wyminąłem chłopaka i podbiegłem do schodów z chęcią udania się do mojego pokoju.
- Jestem tylko ja i Park Jiminie, więc możesz iść spać
- Omo! Suga przyszedł? - usłyszałem głos przyjaciela, który prawdopodobnie był na pięrtrze
- Jednak nie będziesz spał - Hobi wybuchnął śmiechem i poszedł do kuchni
- dobrze wiedzieć
Szybkim krokiem ruszyłem do salonu i usiadłem na fotelu. Wyciągnąłem telefon i włączyłem go do ładowania, bo nie wytrzymał całej nocy w parku. Cały czas słychać było słychać krzyki ChimChima
- O! Gdzie ty byłeś całą noc? - krzyknął zszokowany przyjaciel
- U rodziców
- A telefon gdzie masz?
- przesłuchanie mi robisz?
Spojrzałem na telefon i zauważyłem, że ma już 5%, więc chwyciłem go i włączyłem. Po chwili urządzenie się uruchomiło i zaczęły przychodzić powiadomienia oraz wiadomości od chłopaków. Miałem mocne wyrzuty sumienia, ale wiedziałem, że nie potrzebnie. Miałem nadzieje tylko, że bardzo się zamartwiali.
- Gdzie on jest? - usłyszałem wściekły głos lidera
- W salonie jestem - krzyknąłem
- Gdzie byłeś całą noc? - zapytał taeTae
- Boże następny! U rodziców
- Czemu nie odbierałeś telefonu? Martwiliśmy się - odezwał się Rap Mon
- Rozładował się
- Czyli nic ci się nie stało? - zadał pytanie Jin
- Nie
- Dobra chłopaki może coś zjemy? - zaproponował Hoseok siedzący przy blacie
Wszyscy poszli do niego, więc miałem trochę czasu dla siebie. Byłem bardzo zmęczony, ponieważ nie spałem całą noc...
* * *
- Dlaczego patrzycie tylko w telefony? Nie słuchacie mnie?! Cały dzień tylko to robicie!
Co oni ukrywają?
______________________________________
W Korei jest już 4 grudnia co oznacza że są urodziny Hyunga Jina 💕🌈
CZYTASZ
Iluzja || Suga
Fanfic- Gdzie ja jestem ? - Spokojnie, jesteś w szpitalu, jak się czujesz? - Gdzie jest Alice? - Alice? Nadszedł ten czas, że trzeba zrobić 2 część. Miłego czytania. 💓