Wstęp

10 2 0
                                    

Dzień jak każdy, idę szkolnym korytarzem z moją grupą Russ.
Można powiedzieć, że jesteśmy legendami, ponieważ wszyscy nas znają, mówią o nas, jednym słowem jesteśmy tematem wszystkich rozmów. Każdy z naszego Russ robi co jakiś czas imprezy i w ten sposób ląduje w łóżku z różnymi dziewczynami, o których i tak zapomina, bo alkohol robi swoje. Niekiedy nadarzają się śmieszne sytuacje kiedy jakaś dziewczyna podbiega, do któregoś i z chęcią rzuciłaby się na niego tu i teraz, nawet w publicznych miejscach uważając się za jego dziewczynę, ale szybko rozumieją, że się mylą, jak odpycha je i odchodzi ze śmiechem.

Przyznam się bez bicia, a nawet z przyjemnością, że większość dziewczyn ze szkoły widziałem nago. Preferuję wysokie, ale niskie są dużo słodsze. Zawsze jestem ciekaw jak rano reagują, gdy nie ma mnie obok nich w łóżku, czy są zawiedzione, wystraszone? Zazwyczaj zmywam się, gdy usypiają, ponieważ nie będą zadawać zbędnych pytań.

Zawsze idąc korytarzem patrzę na nowe dziewczyny, aby zobaczyć czy któraś się nadaje na następną na mojej liście, której oczywiście i tak nie zapisuje. Zdziwiłem się, gdy jedna z dziewczyn spojrzała się na mnie obojętnie, a następnie odwróciła i odeszła. Miała śliczną twarz, młodą, bez skaz, oczy błyszczące jak gwiazdy, chyba już wybrałem następną zdobycz.

Przerwa obiadowa nada się idealnie, więc od razu po piątej godzinie, gdy usłyszę dzwonek wyjdę odszukać pięknej nieznajomej, podpytać trochę znajomych, aby dowiedzieć się czegoś przed spotkaniem twarzą w twarz. Teraz pewnie dziwicie się po co? Taki fuckboy jak ja dowiaduje się czegoś o dziewczynie, a potem i tak o niej zapomni? Dziewczyna zainteresowała mnie obojętnością, którą rano mnie uraczyła, więc postanowiłem i ją jakoś sobą zainteresować, pokazując, że ja coś o niej wiem, więc będzie ciekawa prawda?

Lekcja biologii nie należy do mojej ulubionej, ale myśl, że po niej porozmawiam z dziewczyną pomagała mi, co nie zmieniało, że lekcja ciągnęła się całą wieczność.. Nauczycielka zawsze pod koniec lekcji brała ucznia, więc podniosłem rękę w celu zapytania o wyjście do łazienki i uniknięcia odpowiedzi.

-Tak Schistad?-zapytała surowym, lecz uśmiechniętym wyrazem twarzy.

-Mogę iść do łazienki w sprawach fizjologicznych?- zapytałem mądrze, wiedziałem, że to na nią zadziała.

-Idź.- powiedziała z zaskoczoną miną.

-Do odpowiedzi przyjdzie...- Usłyszałem zamykając drzwi i ciesząc się w duchu, że jestem tak genialny.

W toalecie siedziałem około pięciu minut i wyszedłem minutę przed dzwonkiem, aby wrócić po swoje rzeczy. Wchodząc do klasy zauważyłem przy tablicy jednego z ulubieńców nauczycielki, czyli nikt nie ucierpiał. Spakowałem rzeczy i czekałem ostatnie 10 sekund na dzwonek, po czym wyszedłem. Skierowałem się od razu do stołówki, aby nie tracić czasu. Wchodząc zobaczyłem ją niską, szczupłą brunetkę. Teraz mogłem się jej lepiej przyjrzeć kiedy nie była odwrócona do mnie tyłem. Twarz miała dziecinną, ale stanowczą, nie zachowywała się jak dziewczyny w jej wieku, była bardziej dojrzała. Może być najwyżej 2 lata młodsza ode mnie, ponieważ wcześniej jej tu nie widziałem. Jestem w 3 klasie, co oznacza, że w tym roku kończę szkołę, jestem z rocznika 97, czyli jestem przystojnym 20-sto latkiem. Usiadłem obok przyjaciół i od razu zacząłem robić śledztwo

-Wiecie kim ona jest?- zapytałem szepcząc i wskazując na dziewczynę.

-A co? Zainteresowała Cię? Nigdy nie pytałeś o żadną dziewczynę, więc co tym razem się stało?- śmiał się William.

-Rano jaki szliśmy korytarzem, spojrzałem się na nią, a ona zeskanowała mnie, odwróciła i odeszła, co bardzo mnie zainteresowało jej osobą i chcę wiedzieć kim jest, aby zagadać i zainteresować ją sobą bardziej i wiecie co dalej.- powiedziałem dosyć szybko, z cwanym uśmieszkiem, przez co William uderzył mnie lekko w ramie.

-Spryciula- dodał po chwili.

-To jest Emilie Sølve, jest z 99 rocznika, czyli ma 18 lat, mieszka z ojcem, który szczerze mówiąc jest przy kasie. Ma chyba rok młodszą siostrę, ale nie jestem tego pewien.- powiedział Joson.

-Skąd tyle wiesz o pierwszoklasistce?- zapytał William.

-Ma się dar....widziałem jej dokumenty.- powiedział.

Postanowiłem, że to idealna chwila, aby podbić. Podszedłem do jej stolika dosyć pewnie, usiadłem naprzeciw niej, wszystkie dziewczyny, z którymi siedziała wgapiały się we mnie jak malarz w arcydzieła w muzeum.

-Witaj Emilie.- powiedziałem na co dziewczyna podniosła kącik ust lekko w górę.

-Cześć Chris.- powiedziała, a jej głos wtórował w mojej głowie. Miała melodyjną barwę głosu.

-Chciałbym Cię poznać.- powiedziałem opierając brodę na ręce.

-Ty? Poznać dziewczynę? Do tego z pierwszej klasy? Coś mi tu nie gra.- powiedziała zmieszana.

-Tak ja, co w tym dziwnego? Zainteresowałaś mnie.- powiedziałem poważnie, lecz z uśmiechem.

-No trochę dziwne, bo Twoja opinia mówi, że nie poznajesz dziewczyn, tylko je zaliczasz.- powiedziała puszczając oczko.

-Auć.. Spotkajmy się jutro w kinie, sama wybierzesz film jaki będziesz chciała.-powiedziałem.

-A co jeśli nie przyjdę?- zapytała pokazując zęby.

-Przyjdziesz.- puściłem oczko i odszedłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka. 
Myślę, że wam się spodobało 💞

Beautiful StrangerWhere stories live. Discover now