Pierwszym, co można było zobaczyć były stopy, a właściwie kości śródstopia, które połączone trzymały się razem. Dalej były piszczele i kości strzałkowe, które okrywał cienki powłuczysty materiał powiewający na lekkim wietrze. Biała tkanina po oględzinach całego szkieletu okazywała się być cieniutką sukienką idealnie pasującą do wianka z białych lilii ułoźonego na czaszce. Trup oparty o niskie drzewo miał głowę zwróconą w stronę jeziora nad którym spoczął. Wyglądał jakby patrzył na wodę i rozmyślał. Kości połączone ze sobą srebrnymi śróbkami były dokładnie oczyszczone, więc żadne padlinożerne zwierzęta ich nie tknęły. Szkielet pozostał w miejscu wybranym przez mordercę, który ubrał już pozbawione ciała kośi w sukienkę i wianek, co tworzyło upiorne połączenie z szyderczym uśmiechem błyszczącej czaszki.
CZYTASZ
Kości 《King Of The Lab》
Short StoryGdy nowe morderstwo okazuje się trudniejszą zagadką niż wszyscy myśleli cała ekipa doktor Brennan ma spore problemy. Zwłaszcza, że morderca tworzy dla nich łamigłówki i skłuca drużynę. Kto okaże się Królem laboratorium, a kto ulegnie pokusom? Jak...