-Trzeba znaleźć ciało. Zack, niech technicy zaczną szukać.- Bonas sama chwyciła małą łopatkę i zaczęła szukać miejsca, gdzie niedawno rozkopywano ziemię. Jej asystent ruszył w stronę wozu techników laboratoryjnych, ale po kilku krokach zastygł i ze skwaszoną miną odwrócił się na pięcie.
-Chyba coś zalazłem. Świeżo rozkopana ziemia.- Zack odezwał się i zaraz po tym zerknął w stronę Bootha, który jęknął głośno, po czym westchnął.
-Wygląda na to, że ciało zostało zakopane w różnych miejscach.Agent FBI wskazał pozostałym larwy wypełzające z podłoża pod drzewem, dokładnie w miejscu, w którym siedział trup. Po dokładniejszym przeszukaniu terenu znaleziono jeszcze trzy miejsc, w których zabójca ukrył fragmenty ciała. Zabezpieczono je, a Zack zrobił zdjęcia. Doktor Brennan zdecydowała, że jako ostatnie z ziemi zostanie wydobyta jego część znajdująca się pod szkieletem.
-Zack, rób zdjęcia, gdy będę odkopywać ciało.- Bones klikając koło pierwszego z miejsc wydała polecenie praktykantowi.
Nachyliła się i delikatnie zaczęła rozgrzebywać łopatką ziemię. Niewiele trwało zanim natrafiła na rzecz nią nie będącą. Około dwudziestu centymetrów pod ziemią znajdował się spory fragment czerwonego mięsa.
-Zawołajcie doktor Saroyan.- Bones rozajrzała się po otoczeniu zastanawiając się dlaczego patolog nie przybyła do tej pory.
-Ma wolne. Będzie w pracy dopiero jutro.- Seeley Booth spojrzał na swoją partnerkę, która wcią urażona jego słowami posłała mu wściekłe spojrzenie i nie odezwała się już.Brennan wyjmując je z ziemi od razu zauważyła, że coś jeszcze jest w dziurze. Najpierw jednak włożyła mięsień, na którym żerowały białe, wijące się larwy, do worka trzymanego przez Hodginsa.
-Witajcie maleństwa.- mężczyzna spojrzał zachwycony na żyjątka. - Cudownie. Więcej się od nich dowiem mogąc je przebadać. Im więcej, tym lepiej. - mówił radośnie podczas gdy Bones schyliła się aby wyjąć z dziury to, co tam wciąż spoczywało.Spory płat zesztywniałej skóry pokryty był lśniącą warstwą czegoś, co go utwardzało. Z jednej strony wytatuowano ozdobnymi literami napis. Doktor Brennan z uwagą przyjrzała się znalezisku. Przekrzywiła głowę chcąc przeczytać słowa znajdujące się na skórze
-To jest jakiś cytat. "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty." - odczytała napis złożony z ozdobnych liter.
-Drugim zaś śmierć.- Zack dokończył niepewnie cytat.Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni, a on patrzył na ich twarze z niedowierzaniem. Znał te słowa doskonale, pochodziły one z jednej z najlepszych powieści zagranicznych autorów.
-Chyba mi nie powiecie, że nie znacie tych słów?- wciąż nie mogąc uwieżyć w ubytki wiedzy towarzyszy spoglądających na niego pytająco postanowił wyjaśnić.- To cytat z powieści fantastycznej. Żadne z was nie czytało Wiedźmina?
-Nie.- odpowiedź padła od Bootha i Hodginsa naraz. Zack wstchną zrezygnowany, po czym zerknął na doktor Brennan, która widząc jego spojrzenie, pokręciła przecząco głową.
-No nic. Doktor Brennan, czemu larwy nie naruszyły skóry?- Zack postanowił skupić się na pracy i zająć się fragmentami ciała ofiary. Właściwie jeszcze nie było wiadomo czy wydobyte z ziemi mięso i skóra należały do zamordowanej kobiety, której szkielet spoczywał teraz parę metrów dalej oparta o pień drzewa.-Jest pokryta jakimś utrwalaczem. Zack, podaj mi torbę na dowody. Im szybciej zbierzemy wszystkie zakopane kawałki ciała, tym szybciej będzie można zabrać je do laboratorium i przeanalizować. - Bones włożyła ostrożnie skórę do trzymanego przez jej asystenta foliowego worka. Sprawdziła, czy w dziurze nie pozostało jeszcze coś i wstała, aby ruszyć w stronę następnego miesiąca, w którym morderca zakopał ciało ofiary.
Zack i doktor Hodgins poszli za nią, a Booth stał przez chwilę myśląc intensywnie, co było widać na jego twarzy. Otworzył lekko usta chcąc się odezwać, ale zanim to zrobił coś trzasnęło donośnie gdzieś przy wozie techników. Praktycznie wszyscy będący na miejscu zbrodni obejrzeli się w tamtym kierunku, ale tylko nieliczni, stojący bliżej pojazdu mogli zobaczyć siedzącą na gołej ziemi młodą kobietę, która cicho łkała. Dwoje stojących przy niej ubranych w niebieskie kombinezony techników zbierało większe kawałki potłuczonego szkła i opatrywało lekko pokaleczone dłonie płaczącej dziewczyny, która opierała się stanowczo gdy namawiano ją do wstania.Agent Booth ruszył w tamtą stronę po drodze upatrzając sobie osobę, którą zapytał kim jest sprawczyni harmideru.
-To ona zawiadomiła nas o szkielecie. Prawdopodobnie widziała mordercę, albo osobę, która przyniosła tu ciało.- mężczyzna chciał kontynuować wypowiedź, ale Booth mu przerwał.
-To dlaczego jeszcze nic nie wiemy?
-Ma autyzm.
Agenta FBI wręcz zatkało, tego się nie spodziewał. Chwilę trwało zanim się otrząsnął i wpatrując się w dziewczynę zadał kolejne pytanie.
-Czy w takim razie nie powinien ktoś być tu z nią?
Zanim mężczyzna zdążył cokolwiek odpowiedzieć, Booth ruszył w stronę autystyczki i zaczął wypytywać opiekujących się nią techników o całe zajście.Dowiedział się, że dziewczynę zmuszono do zawiadomienia o ofierze, ale nic konkretnego nie powiedzniała na temat tego, kto ją do tego nakłonił. Znaleźli ją na miejscu samą, przerażoną i mocno zmarzniętą. Hałas powstały parę minut wcześniej na miejscu zbrodni spowodowany był słuczeniem przez dziewczynę szklanki, w której dostała wodę. Uderzyła nią o metalową ścianę wozu gdy usłyszała jakiś dźwięk, który spowodował u niej rozdrażnienie i strach.
-Dlaczego właściwie piła ze szklanki? Nie powinna dostać jej w butelce?- Booth od razu wychwycił nie pasujący element wypowiedzi tecniczki.
-Powiedziała, że butelka z plastiku ją boli.
-Co?- agent nie rozumiejąc słów kobiety zadał pytanie z głupkowatym wyrazem twarzy. - Nie ważne. Przesłuchamy ją później, w Jeffersonian. Teraz postarajcie się doprowadzić ją do stanu, w którym będzie mogła odpowiadać na pytania.Technicy mruknęli coś w odpowiedzi, a już nie zainteresowany nimi Booth ruszył w stronę swojej partnerki i jej pomocników, którzy nie czekając na niego zdążyli wydobyć z ziemi kolejne części ciała ofiary. Był to również kawałek skóry, w który cała trójka wpatrywała się żywo o nim dyskutując.
CZYTASZ
Kości 《King Of The Lab》
Short StoryGdy nowe morderstwo okazuje się trudniejszą zagadką niż wszyscy myśleli cała ekipa doktor Brennan ma spore problemy. Zwłaszcza, że morderca tworzy dla nich łamigłówki i skłuca drużynę. Kto okaże się Królem laboratorium, a kto ulegnie pokusom? Jak...