Wasz pierwszy pocałunek ♥.♥

1.4K 51 12
                                    

Mark

Miałaś dzisiaj do pracy na drugą zmianę. Kiedy z niej wyszłaś było już ciemno. Bałaś się ponieważ twój były ostatnio kręcił się koło twojego domu. Nie chciałaś wracać sama. Stałaś tak bez ruchu na chodniku, gapiąc się gdzieś w przestrzeń. Z twoich przemyśleń wyrwało cię nagle podjeżdżające auto. Za kierownicą siedział Mark. Uchylił szybę.

-Gdzie Pani sobie życzy? -zapytał z szarmanckim uśmiechem, ale kiedy zobaczył twoją twarz spoważniał -[T.I], wszystko w porządku?

-T-tak -odpowiedziałaś i wpakowałaś się do samochodu

Jednak chłopak widział, że coś cię trapi. Kiedy się o to zapytał opowiedziałaś mu sytuacje w których głównym bohaterem był twój były chłopak oraz twoje obawy z tym związane.

-Wiesz możesz zawsze zamieszkać u nas w dormie. To raczej nie zgodne z zasadami, ale nie martw się schowam cię pod łóżkiem jak BamBam cały swój bałagan -rozchmurzyłaś się na te słowa -Ale wiedz, że z każdym problemem możesz do mnie przychodzić

Kiedy dojechaliście pod twoje mieszkanie nie miałaś zamiaru wychodzić z auta.

-Mark... Będziesz już zawsze przy mnie -Kiedy wypowiedziałaś te słowa zdałaś sobie sprawę jak głupio one brzmią -Głupie, przepraszam

Chciałaś zapaść się pod ziemię, albo przynajmniej wysiąść z samochodu

[T.I], Tak będę -powiedział kładąc swoją dłoń na twoją

Odwróciłaś się a ona wpił się w twoje usta zachłannie, ale i delikatnie

Odwróciłaś się a ona wpił się w twoje usta zachłannie, ale i delikatnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

JB

Przeczuwałaś, że JaeBum się w tobie zakochał, to ci nie przeszkadzało bo również czułaś do niego coś więcej. Jednak on nie chciał zrobić tego pierwszego kroku. Miałaś chytry plan. Postanowiłaś odwiedzić swoją rodzinę w Polsce, ale powiedziałaś chłopakowi przez telefon że wyjeżdżasz na stałe z Korei. Rozłączył się przerażony. Jeśli twoje przypuszczenia będą trafne to JB wyzna ci miłość przed twoim wyjazdem i poprosi abyś została. Przynajmniej tak było w kiepskich komediach romantycznych które czasem oglądałaś. No właśnie "kiepskich".

Czekałaś już na chodniku na zamówioną taksówkę która miała cię przetransportować na lotnisko. Byłaś podirytowana. Szukałaś JaeBuma jakby miał zaraz wyskoczyć zza rogu. Westchnęłaś zrezygnowana. Spóźniał się tak samo jak twoja taksówka.

-Nieładnie tak wyjeżdżać bez pożegnania -Podskoczyłaś słysząc głos nad swoim uchem

To był JB. Ledwo się powstrzymałaś przed dzikim skokiem na niego. Nie miałaś pojęcia jakim cudem zaszedł cię tak od tyłu. Na horyzoncie było też widać twoją taksówkę. JaeBum wyraźnie się spiął. Złapał cię za ramiona.

-[T.I] dlaczego wyjeżdżasz zostawiając mnie. Nie wyobrażam sobie że nie będzie ciebie obok mnie -zaczął się plątać. On wspaniały lider nie wie co powiedzieć. Zrobiło się ci przykro że tak go wkręcasz. -Potrzebuję cię

Reakcje GOT7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz