Cześć mam na imie Laura i mam 14 lat, znaczy miałam kiedy zaczeła się ta historia. Zaczeła się niestety dla mnie tragicznie,ale przejdźmy do początku.
Mieszkam w Ameryce, a dokładnie w Nowym Jorku. Mieszkam w jednej z urokliwych kamienic ze schodami pozarowymi na zewnątrz na Orchard Street. Na dole mojej kamienicy jest kawiarnia Orchard 88.
Moja mama jest,a raczej była piękną wysoką polką o długich i zgrabnych nogach, figurą w kształcie klepsydry. Miała ona ciemne, brazowe włosy i niebieskie oczy. Jej twarz była podłużna. Nie była ani gruba, ani chuda jak anorektyczka , była w sam raz. Mój tata był wysokim dobrze zbudowanym mężczyzną o ciemnych włosach i oczach. Miał też mały zarost i przenikliwy wzrok. Był on polakiem mieszkanącym od dziecka w stanach.
YOU ARE READING
METRO
Teen FictionOpowieść o życiu bohaterki, o jej smutkach, radościach, słabościach. Te fabułe wymyśliłam jadąc metrem na zawody. w książce będzie trochę faktów z mojego życia i trochę sytuacji które nie miały miejsca w moim życiu.