18. Poranek po

899 71 77
                                    

Junmyeon i Sehun nie puszczają swoich dłoni przez resztę nocy. Kochali się jeszcze kilkukrotnie, aż w końcu zasnęli ze splecionymi nogami. Następnego poranka Suho obudził się bardzo wcześnie. Próbował nie wydać żadnego dźwięku, żeby nie obudzić swojego chłopaka.

Patrzył na niego jak śpi i obserwował różne drobne detale jego skóry. Sehun jest chodzącą perfekcją, w oczach Junmyeona. Sięgnął dłonią do policzka młodszego i delikatnie go pogładził kciukiem, a po chwili przybliżył się nieco i ostrożnie pocałował czubek jego nosa. Maknae przekręcił się na łóżku, ale nie obudził. Wtedy zaczyna składać pocałunki na całej jego twarzy, ale w odpowiedzi dostaje jedynie kilka jęknięć i pomruków.

— Kochanie, wstawaj — wymrukuje, całując szyję Sehuna — Cóż, ty nie wstałeś, ale on tak — Suho bestialsko chwyta członka młodszego i otrzymuje warknięcie w odpowiedzi.

— Aaah hyung — nadal jest w pół śnie, czego nie można powiedzieć o jego erekcji.

Starszy całuje szyje swojego dongsaeng, momentami drażniąc ją językiem. Zostawia mokrą ścieżkę pocałunków na jego szczęce, aż do obojczyka, na którym się zasysa, tworząc przekrwiony ślad.

Zsuwa się nieco niżej, aby pojmać w swoje usta jeden z sutków śpiącego, który ponownie wydaje z siebie jęk, ale nie wstaje. Junmyeon także nie pozostaje cicho i pozwala jękowi opuścić jego usta z dwóch powodów: Jest napalony i zirytowany, ponieważ kurwa Sehun nie wstaje.

— Tak chcesz się bawić, tak? — pyta zadziornie — Świetnie.
Chwyta jego członka w obie dłonie, bierze głęboki wdech i zatapia usta na całym jego penisie.

— Aaah — wije się na łóżku, ale momentalnie znowu śpi.

Junmyeon przejeżdża ciepłym językiem do góry i do dołu, po całej jego długości. Zatrzymuje się na główce męskości młodszego i wykonuje na nim okrężne ruchy, jednocześnie masując dłonią jądra Sehuna.

Nagle czuje, jak duża dłoń dotyka jego karku i prawie się dławi, kiedy członek maknae zostaje mocniej wepchnięty do jego ust.

— Nie spałem. Chciałem tylko zobaczyć, jak daleko się posuniesz — Sehun oznajmia, dysząc — Nie czujesz się winny za kradzież niewinności takiego dziecka, jak ja? 

— Niewinności? — mruży oczy — Pozwól, że przypomnę ci, kto mnie szukał i powiedział "chcę cię w sobie, hyung".  

— Yah! — twarz Sehuna czerwienieje, jak pomidor — Nigdy tego nie zapomnisz, nie? Nie powinienem prosić tamtej dwójki o pomoc.

— Prosiłeś o pomoc? — pyta zaciekawiony — Kogo? Tylko mi nie mów, że prosiłeś Xiumina.

— I Baeka — wzrusza ramionami — Ale wiesz co? Słyszałem coś bardzo śmiesznego, hyung. Minseok coś mi powiedział.

Suho zbladł bardziej, niż zwykle. Minseok nie śmiałby powiedzieć Sehunowi o jego śnie, prawda?

— Co powiedział? — Suho stara się udawać niewzruszonego, chociaż w rzeczywistości modlił się, by to nie było to, co przeczuwa — Wiesz jaki jest Xiumin, cokolwiek powie, jest prawdopodobnie kłamstwem.

— Więc to kłamstwo, że śniłeś o tym, jak prawie dossałem ci się do kutasa? — mówi otwarcie — Wow! Xiumin ma naprawdę dziwną wyobraźnię.

— Zamknij się! — Junmyeon zakrywa swoją twarz dłońmi — Tak w ogóle, to od kiedy ty bluźnisz?

— Od wczoraj — wzrusza ramionami — Czyli wtedy, gdy odebrałeś mi niewinność. Byłem tylko małym niewinnym dzieckiem.

I Promise You ξ SeHo [Tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz