2

29 2 0
                                    

Nadeszły czasy gimnazjum.Znajdowało się ono kilkaset metrów od mojej chaty więc codziennie mogłem chodzić pieszo razem z żydem i tym chujem chudym bo go żyd lubił. Poszliśmy po drodze do Grubego i udaliśmy się na rozpoczęcie roku szkolnego.Pare fajnych dziewczyn oraz śmiesznych ziomków było.Pośpiewaliśmy sobie  hymn chuj z tego, że niemiecki ale pośpiewaliśmy. Później wchodzimy do klasy i czekamy na naszą wychowawczynie no i gadamy sobie.
Już się ujawnił wódz klasy Kacper- śmieszek i "badboy" jakich mało.
Jego najlepsze ziomki "pedał"- nie wiem czy udaje czy serio jest gejem, nie obchodzi mnie to, "Ruchacz"- ten to wyrywał każde laski, tak przynajmniej słyszeliśmy w opowieściach.Jeszcze było parę dziwnych typków. Na przykład Piotrek temu to twarz nie zamykała się gdy gadał o Minecrafcie. Oponiarz ten gość miał chyba z 2 metry już, typek miał tak opóźnioną reakcje że mieliśmy bekę z tego do końca gimbazy. Było tam jeszcze paru ale nie ma sensu o nich teraz pisać, dowiecie się o nich w dalszych losach.
Wychowawczyni chyba o nas zapomniała więc po jakichś 10 minutach się ulotniliśmy. Następnego dnia przyszła pora na lekcje organizacyjne. Na pierwszej godzinie była matematyka, ja tam jestem dobry z tego przedmiotu więc się nie obawiam.Wszedłem do klasy i jedyne wolne miejsce było koło tego chuja chudego- druga ławka od strony biurka, no bardziej lizusowo nie szło co chudy- w sumie zawsze prowadzę rozmowy w myślach a nie na żywo.Pani coś tam chciała napisać na tablicy ale gąbka była ciut sucha.Nagle głos wodza Kacpra z ostatniej ławki- Proszę pani ja chętnie zamoczę. Nawet śmiechliśmy nie powiem.Pani się zgodziła, chyba nie wyczuła dwuznaczności.Nie było go jakieś 10 minut, pani się powoli zaczęła niecierpliwić a ja smrodu chudego nie umiałem wytrzymać więc się zgłosiłem że pójdę zobaczyć co się dzieje.Idę do ubikacji i słyszę jakieś dziwne dźwięki w kabinie numer dwa. Otwieram tak powoli drzwi dla beki i widzę jak Kacper wsadza sobie gąbkę prosto do dupy.
Kurwa tak skisłem że pierdolnąłem głową o zlew i turlałem się ze śmiechu a w międzyczasie Kacper zesrał się na gąbkę. Śmiejemy się tak 5 minut a tu nagle drzwi się otwierają i widzimy żyda który mówi- co tu
się odjaniepawla? Wchodzi niepewnym krokiem i widzi Kacpra leżącego obok kibla z obsraną gąbką obok a po drugiej stronie mnie na ziemi z krwawiąca głową. Kacper wstał, wziął gąbkę oraz udał się z żydem do klasy, powiedzieli że mam iść do chaty. Poszedłem jeszcze za szkołe i patrzę przez uchylone okno a tam wchodzi żyd do klasy i mówi że były pewne komplikacje: no Norbi poszedł do pielęgniarki bo głowę sobie rozwalił a Kacper no niech sam pani powie.Po chwili wszedł dumnym krokiem niosąc w dwóch dłoniach obsraną gąbkę niczym mędrzec niosący dar do Jezusa. Pani tylko na niego spojrzała wzrokiem "are You fucking kidding me" i odesłała go do wychowawczyni i żeby umył najpierw gąbkę.Ja poszedłem wtedy do chaty jakiś bandaż założyć i napierdalałem w Metina. Następnego dnia Kacper mówi że nasza wychowawczyni jest gruba jak kombajn, przy okazji pochwalił się że dostał uwagę i o dziwo było to piąta ogólnie w całej szkole w tym roku szkolnym. No jestem ciekaw co za typy dostały uwagę tak szybko. Podszedłem do automatu, ustawiłem się w kolejce która sięgała aż do pomniku Polaka rodaka papieża.Usłyszałem rozmowę szkolnego huligana brodacza z wiatrakiem:
W: Brodacz nie ma takiego drugiego przechuja jak ty co w dwa dni w nowej szkole zdobyłby 4 uwagi
B: Ja się rozpędzam dopiero, zobaczysz co się będzie działo później
W: no no zobaczymy czy już przypadkiem nie skończyłeś z uwagami hmm?
Wtedy Brodacz wrył się przed kolejkę potrząsnął automatem i puszka Mountain Dew wyleciała, wypił na raz, zgniótł puszkę butem i rzucił w pomnik. Wszystko widziała nauczycielka geografii Szamborska i powiedziała:
S: Teraz to się doigrałeś młody człowieku
B: Co się pani zaraz nie doigra bo puszka zmieni się w cegłę lecąca na pani auto.
Po czym udał się do szatni i wyszedł ze szkoły.

Koniec rozdziału drugiego, w kolejnym czeka na was wycieczka klasowa.

Sławny trollOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz