James: Ponieważ wiem, że nie jesteś tu po to, aby wypożyczyć książkę, mógłbyś wyjść? Straszysz gości.
Thomas: Jaaames... Wiem, że lubisz mieć mnie blisko <3.
James: Lubię mieć cię blisko, kiedy nie jestem w pracy.
Thomas: Skarbie-
James: Nazwij mnie tak jeszcze raz, a wykopię cię z biblioteki.
Thomas: Z chęcią to zobaczę.
James: Swoją drogą wyglądasz na zmartwionego.
Thomas: Nie wiem o czym mówisz.
James: Skończ z tą słodką gadką, Thomas... Zbyt długo cię znam... coś cię dręczy.