Spokojne, rodzinne święta jak co roku. Mike po wigilii dzieli się z rodziną prezentami jak to przystoi w ich tradycji. Chłopak starał się każdemu dogodzić prezentem, patrząc się na twarze wszystkich zauważył niezadowolenie. Po otworzeniu prezentów nie odezwali się do niego ani słowem. Nadszedł czas na rozpakowanie prezentu Mike'a. Powoli sciągał papier w który zapakowany był jego prezent, co kolejna partia papieru był coraz bardziej przerażony. Zauważył tam spluwę i sztylet. Spojrzał się na ojca i na matkę z przerażeniem. Zapytał się i co chodzi lecz oni nie odpowiedzieli. Zobaczył tam również liścik. Wziął go i zaczął czytać. Nie mógł uwierzyć w to co było w nim zawarte. Okazało się, że ma przejąć fach po ojcu. Nie wiedział co ma o tym myśleć. Pobiegł do swojego pokoju i się zamknął. Pierwszego dnia świat po przebudzeniu przyszła wiadomość na telefon Mike'a: „ samochód stoi przed domem". Z Ciekawości wyszedł. Stał tam facet w garniturze z okularami przeciwsłonecznymi. Mike już zaczął zawracać do domu po czym został otumaniony i wciągnięty do samochodu. Po przebudzeniu znajdował się w pomieszczeniu gdzie nic nie było, tylko białe ściany. Próbował wyjść ale nic to nie dało. Trzy razy w ciągu dnia dostawał jedzenie. Po miesiącu Mike zaczął wariować. Po pół roku został wstawiony telewizor do pomieszczenia. Chłopak nie miał i tak co robić. Wiec zaczął go oglądać. Leciało ciagle to samo. To był jego ojciec, który zawsze w święta przebiera się za listonosza, Mikołaja czy króliczka wielkanocnego. Wchodzi do domu po czym zabija jedna osobę po drugiej. Na oczach dzieci i znajomych. Pewnego dnia puścili inne nagranie jak to wszedł do jednej wielodzietnej rodziny była tam kobieta z rodzina. Rozpoznał ją to była jego matka i on tez tam był jako 3 letni chłopiec. Zabił cała rodzine oprócz nich. Mike nie wytrzymał tego rozwalił telewizor. Po czym przypomniał sobie ze ma sztylet przy sobie. Nie chciał dzierżyć takiego losu, zaczął odcinać wszystko po kolei aż do zgonu. Po ujrzeniu trupa, nie przejęli się tym. Zostawili go tam gdzie leżał. Po kilku latach policja odkryła tą siedzibę Wiec postanowili podpalić i uciec. Chłopak mógł wybrać inny los czy lepszy ?