Rozdział piąty

286 16 14
                                    

*Pov Artura*

Byliśmy na lotnisku w Polsce. Byłam bardzo zestresowany, ponieważ dzisiaj chciałem iść do Sysi.

-Domi, wiesz czy Sysia jest dzisiaj w domu?- zapytałam gdy jechaliśmy już do domu Jeremiego i Domi.

-Nie wiem- odpowiedziała.

-A czy w ogóle jest w mieście?- zadałem kolejne pytanie.

-Nie wiem. Nie pytaj już więcej o nią.

-Domi, a Sysia przecież zajmuję się teraz Vanessą, prze...- powiedział Jeremi, ale przerwał gdy spojrzał na Dominikę.

-Co?! Czyli będzie u was?- zapytałem podekscytowany.

-Nie, będzie na spacerze z Van. Nie rozmawiaj z nią na razie. Jest na ciebie baardzo zła- odparła Domi, wyraźnie zaznaczając "bardzo zła".

-No, ale jak młody chce to naprawić to chyba może z nią porozmawiać, przynajmniej spróbować. Co nie Domi?- odparł mój brat.

-Nie. Artur, miałeś tyle szans, żeby to naprawić. Nawet od razu po tym jak wyjechałeś mogłeś do niej napisać, a nie użalać się nad sobą, że ona cię znienawidzi. Teraz nie oczekuj, że przyjmie przeprosiny- powiedziała Dominika. I miała rację. Absolutną rację.

************

W końcu mój komputer postanowił być posłuszny xD

Dzisiaj będzie jeszcze next♥


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 31, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Tylko My || Sylwia Przybysz & Artur Sikorski FanFiction *ZAWIESZONE*Where stories live. Discover now