Make sure you kiss your knucles before you punch me in the face

498 71 45
                                    

Oneshot Kyluxa z poważną dawką angstu, który Disney bardzo zwinnie nam odbiera, jednak w internecie nic nie ginie. Dodatkowo zapraszam i polecam opowiadanie, które piszę wraz z Shiruslayer : Antidotum na niepokój, znajdziecie je na jej profilu. Jest to komedio-dramat szkolne AU Kylux oczywiście. Tymczasem zapraszam do czytania, komentowania, gwiazdkowania i wspólnego płaczu nad losem tych postaci. Tylko przypomnę, że opowiadanie zawiera poniekąd spojlery z The Last Jedi. 



Czy możemy porozmawiać o rozczarowaniach? Umiałbyś je opisać, nazwać? Pamiętasz swoje pierwsze rozczarowanie?

Porażka osiadła słonym osadem na jego rozpalonej twarzy. Furia i żal, bijące z jego oczu, nie były w stanie dosięgnąć tego, na co patrzyły. Po drugiej stronie bunkra, w przestrzeni zagiętej tylko dla niego, widział gniew i zawód. Znał smak rozczarowania. Był słony i gorzki, tak jak słone i gorzkie są łzy, które dławią go w nocy, dopóki nie zaśnie, by śnić o niczym. Wie, jak wygląda rozczarowanie. Spogląda w lustro i ma na siebie tylko jedno słowo. I rozczarowaniem jest wszystko co czyni i każdy, na kogo spojrzy. Mundur, który nosi, miecz, który dzierży, pokład, po którym stąpa.

Rozczarowanie to paląca oczy biel i chłód. Och, jak nienawidził swoich zimnych rąk, które nie niosły mu ulgi w gorączce. I nie powstrzyma się, nie powstrzyma, dopóki nie opadnie z sił. Wszystko, co może zniszczyć sam, ulegnie destrukcji. Polana krew i złamane kości nie mają znaczenia, z każdym krokiem po solnej pustyni zawodzi siebie coraz bardziej i zawodzi wszystkich wokół, i każda para oczu zwrócona ku niemu po tej walce to rozczarowanie. Zostawia za sobą krwiste ślady, nietypowa reakcja chemiczna przypomina o wszystkich duszach, za które kiedyś spłonie.

Ale czy w tej sytuacji istnieje jeszcze droga odwrotu? Sama myśl o zmianie stron napawa go obrzydzeniem do samego siebie. Nie porzuci swojego dzieła, jest wielkim twórcą, gdyż destrukcja to forma kreacji. Ile mocy dzierży serce rozerwane na kawałki, determinacja i duma, podżegana solą sypaną na rany? Kylo Ren powraca na statek z głową podniesioną wysoko, Najwyższy Wodzu czekamy na rozkazy, Generał Hux zarządza odwrót, to koniec, Ren, pogrążymy się w chaosie, jeśli się nie zatrzymasz. I Kylo Ren zatrzymuje się, mierząc Generała władczym wzrokiem, rzucając niewypowiedziane groźby i rozkazy. Tak jest, Najwyższy Wodzu, Kylo Ren opuszcza pokład.

Rebelia zdążyła się ewakuować, kopalnia stała pusta i zimna, powoli znikał zapach pośpiechu i walki o życie. Wszystko na nic, ponieważ dał się ponieść i wszyscy widzieli, jakim jest nieudacznikiem, jak wiara w moc tylko ciągnie go w dół i wyciera jego twarzą o szorstkie kryształy soli na ziemi. W uszach Rena ciągle odbijały się kroki żołnierzy niesione echem po kopalni. Ta wielka szansa na zgładzenie Ruchu Oporu okazała się kolejnym rozczarowaniem i Ren wie, że krzyk nic nie zmieni i że krzyk właśnie powinien należeć do Generała, ale gdy krąży wokół swojej kajuty, jego wnętrze rozdziera ciszę. Ren wstrzymuje powietrze, dopóki nie jest mu słabo i powstrzymuje łzy, i zaciska zęby. Dusi go jego mundur, ściany kajuty miażdży klatkę piersiową, nie słyszy już nic, oprócz przeciągłego pisku w swojej głowie. Chyba będzie wymiotować. Siada na krzesło, chwyta się za głowę i stara się odzyskać kontrolę nad przerywanym oddechem. Chciałby zasnąć i obudzić się dopiero, gdy wszytko odzyska sens.

Ci, dla których okazał się rozczarowaniem i którzy okazali się być rozczarowaniem - zgładzeni w gniewie. Nigdy nie opuści go wina, choć swoją przeszłość wyrzucił w próżnię kosmiczną, by zginęła szybko i boleśnie. Ta sama przeszłość tylko czekała na moment, gdy uwalniał myśli, by położyć swe śliskie łapy na jego sercu i łamać je na milion kawałków.

Sól na rany // KyluxWhere stories live. Discover now