Dzień dobry, kochani!
Ci, którzy śledzą mój profil, wiedzą, że ostatnio miałam trochę nowych pomysłów. Większość była romansem zmieszanym z innymi gatunkami – czy to kryminałem, czy to fantastyką, czy to przygodą. Ponieważ jednak pisanie żadnego z tych tekstów kompletnie mi nie szło, postanowiłam skoncentrować się na czymś innym.
Postanowiłam napisać czysty romans.
Gdybym miała go porównywać do któregoś mojego wcześniejszego tekstu, byłby to chyba Negatyw szczęścia. To już może dać niejakie pojęcie o moim nowym opku tym, którzy czytali mnie wcześniej. Tym zaś, którzy nie czytali, nieco przybliżę tematykę:
– romans biurowy,
– mogą zdarzyć się delikatne trójkąty i czworokąty miłosne,
– klimat raczej humorystyczny niż łzawy,
– może być schematycznie.
Jest to tekst pisany trochę na rozluźnienie, trochę na odzyskanie chęci, z pewnością nie będzie więc porażał oryginalnością fabuły i tempem akcji. To raczej w zamierzeniu proste romansidło, które opierać się ma na paru intrygach. Może być słodko, może być miejscami zabawnie (ale nie musi), mogą zdarzyć się rozdziały o niczym, i z pewnością pojawi się relacja „od niechęci do miłości".
Jeśli to Was nie zniechęca – już teraz zapraszam!
A na koniec jeszcze kilka inspiracji muzycznych!
Foxes – Lose My Cool
Jessie Ware – First Time
Tove Lo – Cycles
Lorde – Supercut
Dua Lipa – Genesis
Maroon 5, Julia Michaels – Help Me Out
CZYTASZ
Po godzinach | Seria bostońska #1 | JUŻ W SPRZEDAŻY!
RomanceIndy miała większe ambicje od zostania asystentką niepoprawnego flirciarza i uwodziciela, który myśli o wszystkim, tylko nie o pracy - nawet jeśli ten uwodziciel przypadkiem jest równocześnie dyrektorem generalnym największej na wschodnim wybrzeżu U...