Na górze róże
Na dole smoła
Gdy Basia wypasała woła
Usłyszała Golca w górze
A w swoim sercu miała burzę
Myślała, że jest szczęśliwa
Jednak mroczny sekret jej ukochany ukrywa
Lubiła chodzić na polany
I była szczęśliwa niesłychanie
Tam bawiła się z wołami
Które były jej ziomkami
Mieszkała w małej wiosce
I pasała tam owce
Było to w średniowieczu
Dlatego nie mieli internetu
Swego wybranka poznała w plenerze
A nie na przykład na TinderzeMyślała, że miała wszystko
Zwierzęta, dom, rodzinne ognisko
Ale czuła się pusta
Niczym mała langusta
Bo czegoś jej brakowało
Czegoś, co odmieni jej ciało
Pożądała rycerza
Co już w jej skromne progi zmierza
Nie sądziła, że znajdzie szczęście
Tak łatwo, jak wyrobiła sobie mięśnie
***
Na górze róże
Na dole kat
Dziedzicem tronu jest książę Maskat
Nie był zbyt zrównoważony
Dlatego nie chciał posiadać żony
Nie odpowiadała mu żadna kandydatka
Nie interesowała go bogata czterdziestolatka
Ani kobiety w jego wieku
Lecz rodzice mówią mu: "Człowieku, my cię tu za kogoś wydamy,
A ty nie masz nic do gadania"
Rozmyślał więc, jak to będzie
Gdy już doświadczenie w rządzeniu zdobędzie
A tam, gdzie Wszynyszynów jest położony
Centaur został spłodzony
Dawniej siał postrach wśród ludu
Lecz któryś mieszczanin dokonał cudu
Pokonał to obce ciało
A przynajmniej tak mu się wydawało
W rzeczywistości Centaur nie umarł
Do innego świata dotarł
I na zemstę codzień czeka
Nie martwi się, że czas uciekaCzy bestia znajdzie ofiarę?
Czy księcia uważają za niezdarę?
Czy Basia miłość znajdzie?
Co będzie na odkrytej karcie?
Odpowiedzi na te pytania
Znajdziesz nasz kochany w trakcie czytania

CZYTASZ
Kroniki Wszynyszynowa Wielkiego
RomanceZadziwiająca i pełna nagłych zwrotów akcji historia, po której przeczytaniu zmienisz sposób patrzenia na świat. Opowieść o zakazanej miłości dziewoji oraz księcia - wydaje się typowa książka na wattpadzie, jednak nie! Tutaj odnajdziesz mitologiczn...