Znowu siedziałam w tej budzie wpatrując się jak jakieś dzieci wracają do domu.
- Też tak chce - pomyślałam
- Nataly do odpowiedzi - wpatrywał się na mnie nauczyciel
- Chciałbyś - odparłam
Jak zwykle uratował mnie dzwonek. Nauczyciel znów wypowiedział moje imię ale wyszłam ignorując pytania.
Nie zastałam dziś w szkole Madison. Bardzo się zdziwiłam bo ta ciota zawsze była w szkole.
Jej kuzynki też nie było. Zapewne rodzinny wyjazd.
- Ale bekowe było to zdjęcie Mad - zaśmiała się Clara zaczepiając mnie na przerwie
- Wiem - kiwnęłam dumnie głową
- Nie wierzę masz już 5 tysięcy like - podbiegł Lucas
Uśmiechnęłam się lekko i ominęłam przyjaciół.Po kilku godzinach był koniec lekcji. Zapomniałam wczoraj zabrać powerbanka z szafki szkolnej więc postanowiłam po niego wrócić. Z szafki wypadła ładnie zawinięta kartka.
- To dla mnie? - zdziwiłam się i wrzuciłam kartkę do torby
Gdy wróciłam do domu nie zastałam nikogo. Dlatego zjadłam obiad, obejrzałam tv i przypomniałam sobie o liście z szafki.
Odwiązałam dwie czerwone wstążki i zaczęłam czytać...
" Hej Nataly
Tu Madison
Tak, ta biedna dziewczyna która zawsze była kpiną w szkole. Zapewniłam wam rozrywkę prawda? Mogliście w końcu się pośmiać. Jednak ja jako jedyna nie śmiałam się. Wyzywałaś mnie od biednych - moi rodzice ciężko pracują na mnie i trójkę mojego młodszego rodzeństwa. Jednak dobrze mi się żyło z tym co miałam. Tak właśnie dobrze mi się żyło, do czasu... Po pewnym czasie wasze wyzwiska niszczyły mi psychikę i coraz częściej w mojej głowie roiło się od myśli samobójczych. Bardzo przykro mi było to słyszeć, nie miałam odwagi przyznać się komuś o tym. Zapewne zastanawiałaś się czemu mnie nie było? A no tak... kiedy to czytasz już nie żyje. Nikt nie wie gdzie jestem ale ja dobrze wiem. W ramach przeprosin może zajrzałabyś raz do czereśniowego sadu tuż przy jeziorze? Nie nalegam. Panuje tam coś czego nie da się opisać...
Moja droga Nataly tu kończę list do ciebie
Ale pamiętaj Karma wraca ".Nie mogłam w to uwierzyć. Co dziwnego łzy napływały mi do oczu.
Przeze mnie Madison popełniła samobójstwo.
Nie to tak nie mogło być.
CZYTASZ
|| Karma wraca ||
Short Story|| Zanim cokolwiek zrobisz Przemyśl.... Rozważ swoją decyzje Karma wraca... ||