Reszte drogi przegadaliśmy. Harry opowiedział że jego matka zgineła w wypadku samochodowym i został pod opieką ojca.
***
-No nareszcie jesteśmy-powiedziałam-ile to można jechać i jechać....-No...-odpowiedziała Mela
Po zakwaterowaniu przyszli chłopcy i powiedzieli że mamy duży pokój.
-Dzięki
-Laski...przyszłybyście do nas pograć w butelke??-zapytał Niall drapiąc się po karku
-No ok-powiedziałam
Po chwili siedziałam na łóżku Niall'a a dziewczyny na innych.
Butelka kręciła się aż zatrzymała się na Max'sie
-Więc tak...wyzwanie czy pytanie?-zapytała Mela
-Wyzwanie
-Musisz, musisz pocałować Emilie-wysączył
-Ok ale w polik czy w usta?(jaki ZBOK😄)-zapytał
-"Narazie" w polik
-Dobra a tak wg to ile macie lat?
-Ja mam 17 podobnie jak Mela-odpowiedziałam
-Ja 18-odezwała się Bella
-Ja..16-dodał Amber
-Ja 18-powiedział Harry
-Ja też-dodał Max
-Ja 16-przemówił Alex
-A ty Niall-zapytałam
-17
Po tych słowach Max wstał z łóżka znad przeciwka podszedł i pocałował mnie.
-Zadanie wykonane-wykrzyczał Max
-Niekrzycz tak, bo zaraz sobie pójdziemy-powiedziała Bella
I tak graliśmy przez jeszcze godzine. Było kilka całusów ale tylko od chłopaków.
****
Hej
Oto 3 rozdział
Niechciało mi się go pisać ale...
No a tak wg to niemam anginy tylko coś z gardłem więc spokojnie🙂🙂
Pozdrawiam Julczix bo to przez nią mam siłe pisać
BAYY
