ROZDZIAŁ 5

29 4 2
                                    

Vanessa~~~~~~~~~~~

Patrzyłam z zachwytem na udekorowaną salę. Była pięknie ozdobiona, do tej pory jak chodziłam na szkolne dyskoteki w mojej starej szkole to były tylko balony nie za bardzo ciekawa muzyka, a w tej szkole każdy się angażuje i starają się żeby ta dyskoteka była udana.

Weszłyśmy z Viki i Cami w głąb sali, było dużo ludzi a ja jedynie znałam Cami, Viki i Nicka, trochę byłam spięta.

Ale za razem cieszyłam się że tu przyjechałam, ponieważ nie będę się nudzić w domu i możę spędzę fajnie czas.

Poszłyśmy z dziewczynami po napoje. Usiadłyśmy przy jakimś stoliczku i gadałyśmy o szkole no i oczywiście o chłopakach bo Viki nie opuści przecież tego tematu.

- Super dyskoteka nigdy na lepszej nie byłam- uśmiechnęłam się.

- No a ty nie chciałaś iść- Viki zaczęła się śmiać.

- No dziewczyny chodźmy po tańczyć- odezwała się Camila.

- Oki!- krzyknęłyśmy razem i ruszyłyśmy tańczyć.

Gdy z dziewczynami tańczyłyśmy to ktoś mnie zaczepił, odwróciłam się i zobaczyłam Nicka.

- Hej, pięknie wyglądasz- powiedział ciągle uśmiechając się.

- Hej, dziękuje ty też wyglądasz niczego sobie-

- Mogę poprosić cię do tańca?- wyciągnął do mnie rękę.

Spojrzałam błagalnie w stronę dziewczyn a one uśmiechnęły się i odwróciły plecami i zaczęły chichotać.

Zerknęłam na Nicka i westchnęłam.

- Z miłą chęcią- uśmiechnęłam się lekko z grymasem.

Złapał mnie pewnie za rękę, drugą owinął w koło tali i zaczęliśmy kołysać się w rytm muzyki.

Piosenka ucichła Nick do mnie podszedł blisko mnie aż za blisko i pocałował. Z szokowana i wkurzona odepchnęłam go i poszłam do dziewczyn.

- Co to miało być, znamy się zaledwie parę dni, a on już mnie całuje, dupek- pomyślałam.

Znalazłam dziewczyny podeszłam do nich szybko.

- I jak się tańczyło?- wtrąciła się Viki.

- Nie wspominaj mi nawet o tym- odwarknęłam.

- Aż tak źle?- zaśmiała się.

- Tańczyło się nawet fajnie ale gdy muzyka ucichła to zbliżył się i mnie pocałował- Odezwałam się zła.

- Uuuu no to nieźle- uśmiechała się Cami i poruszyła brwiami.

- Ale ja w ogóle go nie znam-

- Trochę dziwny jest- stwierdziła Cami.

- Eh dobra koniec gadania o nim, bawmy się dobrze- wtrąciła się Viki z entuzjazmem.

Gdy na sali zrobiło się duszno to wyszłam na świeżę powietrze.

Oparłam się o poręcz od schodów i wpatrywałam się w gwiazdy, zawsze to lubiłam robić.

Poczułam na swoich biodrach zimne dłonie. Wystraszona odwróciłam się i zobaczyłam Maxa.

- Zabierz te ręce- warknęłam.

- Nie mi tak jest wygodnie polizał moją szyję- miał na twarzy dziwny uśmiech a jego oczy świeciły się na czerwono.  

Wystraszona cofnęłam się ale za mną znajdowała się poręcz a on odciął moją drogę ucieczki. Zamknęłam oczy i czekałam co się wydarzy.

My WerewolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz