I

27 6 0
                                    

    Zwykłe miasto, zwykła okolica, zwykła ja. Opowiem wam moją historię i co zmieniło moje monotonne życie. 

    Jak co dnia o tej porze biegnę przez park, mija drugi tydzień od rozpoczęcia wakacji a letnie słonce powoli wstaje budząc świat do życia, uwielbiam poranne przebieżki, drzewa, ptaki i szum wiatru z moich przemyśleń brutalnie wybudza mnie zderzenie z czymś dużym.

   -Uważaj jak biegniesz - co za pajac

   -Uważaj gdzie stajesz - to było bez sensu ale o tej porze nic lepszego nie wymyśle

   -Buźka Ci się nie zamyka co ? - uśmiechną się zadziornie 

    Dopiero teraz dokładniej przyjrzałam się, młody chłopak chyba niewiele starszy ode mnie. Wygląda kiepsko, podkrążone zaczerwienione oczy, roztrzepane ciemne włosy oraz rozdygotane ręce w kieszeniach

   -Wiem, że jestem przystojny ale nie musisz mi się tak przyglądać - znowu ten uśmiech

   -Chciałbyś - przewróciłam oczami i pobiegłam dalej




Wiedziałeś od początku dlaczego MYWhere stories live. Discover now