05

3.2K 170 129
                                    

Gdy dotarłam do parku na ławce już na mnie czekała dziewczyna. Przywitałam się z nią i zamówiliśmy taksówkę.

Marti była ubrana w sukienkę. Górna jej część była z białej koronki na ramiączka, a dolna była z pudrowego różu, rozkloszowana. Wyglądała jak księżniczka, jeszcze do tego miała szpilki czarne i skórę. Na ramieniu miała przewieszoną na złotym łańcuszku małą torebeczke w kształcie koperty.
Jej długie lekko falowane brązowe włosy były rozpuszczone co dawało jej uroku.

Podaliśmy adres Parka gdzie miała odbyć się impreza. Dojechaliśmy na miejsce i zapłaciliśmy, wyszliśmy z auta a przed nami znajdował się dość duży dom. Biały, piętrowy z dużymi oknami i balkonem jak dla roszpunki. Przed budynkiem była droga z kamienia prowadząca do drzwi, trawnik z drzewami i kolorowymi kwiatami który wyglądał wspaniale i do tego w jedym z rogów posesji altanka z małym stawem oraz mostem. Z daleka było słychać głośną muzykę i ludzi w domu oraz na zewnątrz.

Skierowaliśmy się w stronę domu Jimina. Gdy weszliśmy do środka uderzyła w mnie fala gorąca, głośnej muzyki i czuć było alkohol. Razem z Marti zajęliśmy miejsca przy barze.

- Co podać pięknym panią? -zapytał młody mężczyzna.

- Poproszę sok pomarańczowy. -odezwałam się pierwsza. Nie zamierzałam nic pić chodź miałam dobrą głowę do tego.

- Ja poproszę jednego shota. -uśmiechneła się dziewczyna. Dostałyśmy swoje zamówienia i wzięliśmy po jedym łyku. Koło nas pojawił się właściciel imprezy.

- O Rose, cieszę się że przyszłaś. -powiedział.

- Tak, poznaj Marti. -pokazałam kiwnięciem głowy na przyjaciółkę. Gdy Jimin spojrzał w jej stronę zapatrzył się jak w obrazek.

- Cześć. -podała rękę. Jimin delikatnie objął jej dłoń swoją i pocałował lekko jej wierzch. Jak prawdziwy dżentelmen. Trochę zachciało mi się śmiać, ale się powstrzymałam.

- Rose nie widziałaś Sugi? -zapytał puszczając rękę Marti uśmiechając się.

- Nie, nie obchodzi mnie on...

- Kto to? -zapytała przyjaciółka.

- To chłopak Rose.

- Co?! Ja nawet tego człowieka nie znam. -zaprzeczyłam.

- Dobra, dobra. Wrócę do was później. -odszedł. A ja odetchnęłam z ulgą.

- Wyminę twoje pytanie. Nie, nie jest to mój chłopak i nawet go nie znam. Jimin sobie coś ubzdurał. -wiedziałam, że będzie pytać.

- Okey, chodźmy potańczyć. -pociągła mnie za rękę na parkiet.

~Pov. Nathan~
Byłem na tej imprezie z Mike'em. Usłyszałem od znajomych, że ma być tu Rose, dlatego chętnie tu przyszłem liczyłem na to że tu ją wyrwę pierwszy. Wypiłem jednego drinka razem z towarzyszem i patrzyłem na parkiet. Moją uwagę przykuły dwie świetnie się ruszające dziewczyny. Jedną odrazu poznałem gdy zobaczyłem jej twarz, druga już mnie nie interesowała. To była Rose, może nie miała obcisłej sukienki ale i tak jej figura była jak zawsze cudowna. Pewnym krokiem ruszyłem w jej stronę. Przecisnąłem się przez ocierające osoby i dotarłem do mojego celu.

- Cześć. -powiedziałem zachrypłym głosem obejmując ją od tyłu.

~Pov. Rose~

- Co ty robisz? -odwróciłam się w stronę Nathana.

- Zatańczysz? -zapytał. Nagle muzyka ucichła a w głośnikach rozbrzmiał głos Jimina.

- A teraz piosenka wolna, a ja poproszę Martine do tańca. -spojrzałam na dziewczynę która wyglądała jak dojrzały burak.

Po tym jakże pięknym przemówieniu usłyszeliśmy muzykę, oczywiście wolną. Do mojej przyjaciółki podszedł Jimin i razem zaczeli tańczyć jak para. Ja znowu chciałam wrócić do stołu, ale zatrzymał mnie Nathan.

- Czekam na odpowiedź.

- No dobrze... -nie chętnie zarzuciłam mu ręce na szyję.

Chłopak objął mnie w pasie i przysunął do siebie.
Tańczyliśmy normalnie, śmiejąc się i rozmawiając. Dobrze czułam się w jego otoczeniu był przystojny, miły czego chcieć więcej.

W połowie piosenki ktoś złapał mnie za nadgarstek i odciagnął od Nathana. Kierował mnie przez tańczące pary w stronę ciemnego korytarza. Próbowałam się wyrywać, nie wiedziałam kto to i co chce zrobić. Nie udało mi się, gdy popchnął mnie na ścianę, wtedy zobaczyłam jego twarz.
To był Mike...

- C-Co ty robisz? -spytałam patrząc się na niego. Chłopak uśmiechnął się cwaniacko i podszedł bliżej. Złapał mnie za biodra a ja jak za hipnotyzowana patrzyłam się nie reagując.

- Nikt cię nie usłyszy. -po tych słowach wbił się brutalnie w moje usta. Nie oddawałam żadnych pocałunków i próbowałam się wydostać z płapki.

Mike całował dalej mimo, że stawiałam opór. Jego jedna z dłoni zjechała na mój pośladek która go ściskała. Zaczęłam jeszcze bardziej się wyrywać i krzyczeć mu w usta o pomoc. Łzy zaczęły mi lecieć i chciałam tak bardzo by to się skończyło.
Nagle poczułam ulgę, nie było już jego ust, dłoni. Zsunęłam się po ścianie w dół i zakryłam twarz dłońmi bardziej szlochając. Poczułam dłonie na moich ramionach na co szybko się wzdrgnęłam i odsunęłam. Spojrzałam w górę i ujrzałam chłopaka z bladą cerą i ciemnymi oczami jak noc. Było widać, że ma prze farbowane włosy na róż, ale wyglądał w nich naprawdę uroczo.

- Wszystko dobrze? -zapytał i otarł kciukami moje łzy z policzków. Miał taką gładką skórę i w dodatku zimną. Lekko się zarumieniłam, patrzył na mnie tymi oczami. - Może chcesz wyjść? Trochę tu duszno. -pokiwałam głową na "tak", a chłopak pomógł mi wstać.

Trzymał mnie cały czas za rękę i prowadził w stronę wyjścia. Gdy wyszliśmy z budynku jeszcze nie puścił mojej dłoni, prowadził mnie w stronę altanki. Usiedliśmy na ławce przy stawie który się świecił. Małe lampki oświetlały go dookoła i były nawet w środku stawu co sprawiało, że można było zobaczyć dno, ryby i różne rośliny. Podkuliłam nogi opierając brodę o kolana.

- Dziękuję. -spojrzałam w jego stronę. Patrzył się w moją stronę.
Uśmiechnął się i nastała niezręczna cisza.

- Tak w ogóle to jestem Yoongi, ale możesz mówić mi Suga albo oppa. -przerwał ciszę.

- Ja jestem Rose. -przedstawiłam się.

- Ta nowa? -zapytał.

- Tak. -lekko się zaśmiałam.

- W mundurku wyglądasz inaczej, nie poznałem cię. -oznajmił.

- Powinnam poszukać przyjaciółki. -wstałam przecierając policzki.

- Chodzi ci o Marti? Spokojnie jest z Jiminem. -uśmiechnął się poruszając brwiami co mnie rozbawiło.

Jednego Mniej | Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz