To, jak mam na imię nie ma szczególnego znaczenia. Umówmy się, że od dziś dla Was będę najzwyklejszą na świecie Sylwią. Taką, którą mijacie codziennie na ulicy idąc do pracy i nie zwracacie na nią uwagi. Ubrana przeciętnie, może nawet z ładną twarzą. Nic szczególnego. Widzicie ją, kiedy jest w pracy, może nawet kiedyś zdażyło się, że zamieniliście z nią kilka słów, kiedy obsługiwała Was na kasie w jednej z popularniejszych sieciówek. Lecz ta dziewczyna tylko na pozór jest zwykła. Poznając ją bliżej można odkryć, jak udaje jej się to, w czym jest najlepsza._________________
Co o tym myślicie? Ma to jakiś potencjał? To byłby prolog a reszta w formie dziennika
![](https://img.wattpad.com/cover/48534018-288-k937250.jpg)