11 rozdział

30.4K 316 12
                                    

W nocy wstałam. Miałam jakieś koszmary. Było po drugiej. Miałam pewność że Adam śpi, więc poszłam zapalić do okna. Musiałam się w jakiś sposób uspokoić.
Zaczęłam rozmyślać nad wszystkim.
Najbardziej nie dawała mi spokoju ta impreza..
Nie usłyszałam nawet gdy do pokoju wszedł Adam. Nie czułam wogóle jego obecności.
-Co ty robisz? -zapytał ze zdziwieniem.
Wpadłam w kompletne zakłopotanie. Nie wiedziałam czy wyrzucić tego papierosa czy dać sobie spokój z tym.
-Nie mogę spać przez to wszystko, przepraszam.
Adam podeszedł i mocno mnie przytulił od tyłu. Objął w talii i pocałował w szyję.
-Spróbuj, jak nie dasz rady to zawołaj.
Uśmiechnęłam się ciepło nic nie odpowiadając.

Please Stop Daddy || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz