8 rozdział

36K 405 78
                                    

Mama na drugi dzień wyjechała. Znowu. No kurwa znowu. Mam tego dosyć. Tak na prawdę mam tylko Adama.
Była ledwie jeden dzień i chuj , znowu w delegację. Brakuje mi jej.
Wieczorem siedziałam w salonie z Adamem.
Dziwnie się trochę czułam, ale nie myślałam o tym że mnie widział nago.
To było już bez znaczenia.
Zaproponował mi po jakimś czasie lampkę wina. Zdziwiłam się. Nigdy mi nie proponował takich rzeczy.
Stwierdził że mam już siedemnaście lat i jestem prawie dorosła. Powiedział również , że nic mojej mamie nie powie. Zgodziłam się.
Rozmawialiśmy dość długo. Również dużo wypiliśmy. Powiedziałam że jestem już śpiąca.
Odprowadził mnie do łóżka. Mogłam sama iść ale on się uparł. Nie protestowałam. Złapał mnie mocno za rękę i poszliśmy. Położyłam się sama, zamknęłam oczy i miałam helikopter w głowie. On stał jeszcze w drzwiach. Szepnęłam , że nie mogę usnąć. Usiadł koło mnie i zaczął mnie dotykać po włosach. Było to bardzo przyjemne.
- Mogę ci pomóc skarbie - wyszeptał mi czule do ucha
Zgodziłam się , nie wiedząc o co mu chodzi.
Położył się ze mną pod kocem. Stwierdził żebym się rozebrała , bo będzie niby lepiej.
Rozebrałam się do bielizny. On też się rozebrał. Nie mam pojęcia dlaczego. Adam wtulił się w moje piersi i zaczął robić malinki na nich i na brzuchu. Czułam przyjemne pieczenie.

Please Stop Daddy || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz