- Ale dlaczego? Po co mam to robić?- Przestraszyłem się jakim tonem do mnie mówił. W klasie był taki miły, a nawet mi doradził...No tak doradził.
-Nie wiesz?- Zaśmiał się. - A kto ściągał na teście? Ściągaj te spodnie- Spojrzał się na mnie złym wzrokiem.
A-A-Ale ty też ściągałęś!!!- Wykrzyknąłem i próbowałem złapać dech.
-Ja nie ściągałem. Ja tylko doradziłem. To nie miłe tak oskażać.- Uśmiechnął się w nie naturalny sposób.- No jak już sobie wszystko wytłumaczyliśmy to ściągnij spodnie. A poczekaj! Podaj mi rękę.
-Po co?
-Po coś. Daj, nie chcesz by ci się stałą krzywda nie?- Uśmiechnął się złośliwie.
Podałem mu rękę bo bałem się tej groźby.
-Dobry chłopczyk.-Zakół mnie do rórki w kajdanki futrzane. Zapomniałem ściągnąć spodnie.- Co jeszcze nie ściągłeś spodni? No nic, ściągnę je sam, ale najpierw usiądź na tym.- Podał mi swoją marynarkę. Usiadłem na niej i ściągnął mi spodnie. Próbowałem zakryć swojego penisa, ale na darmo. Rozchylił je tak mocno, że rómieniec zaktrył moją twarz.- Oooohoo. Nie gustuję w chłopakach, ale brakuje mi zabawy.
-To czemu nie poszukasz następnej dziewczyny?
- A po co jeśli mam taką fajną zdobycz? Dobra, czas zobaczyć co potrafisz.- Ściągnął spodnie i przybliżył się do mnie. Nawet nie wiedziałem o co mu chodzi, ale potem się skapłem.
-Ja tego nie potrafię, ja też nie jestem gejem. Proszę daj mi spokój. - Prawie się poryczałem. Zaszkliły mi się tylko oczy, a w tedy spojrzałem się na nakręconą twarz rozdziewiczacza.- Ymm ja chciałem się spytać jak masz na imie. Bo ja go nie znam.
-A po co ci one?.A teraz ssij.- Przystawił się bliżej i musnął mnie swoim członkiem po nosie.
-Ale ja nie chcę!!!- Próbowałem się wyrwać. Nie dałęm ady, a on mi wsadził do buzi jego penis. Ugryzłem go.- O ty gnoju, nie wybaczę ci tego. Jeśli to wygadasz ja wydam że ty ściągałeś. Obaj będziemy mieć kłopoty. Chcesz tego, by twoji rodzice byli na ciebie źli?- Obrócił mnie na kolana i próbował we mnie wejść. Ja mu na to nie pozwalałem. Uciekałem na wszystkei strony.- Przestań uciekać z tyłkiem.- Chwycił mnie tak, że nie umiałem biodrami się poruszać. Wszedł we mnie bez przygotowania mnie.
-AAAAA, To booooooli. Przesztań!!!!!!!!!! Przestań!!!- Zacząłem panikować i wydzierać się w niebo głosy.
-Weś się ucisz kurwa. Jeszcze nas ktoś usłyszy!!!- Krzyknął na mnie i wsadził szmacianą husteczkę do moich ust. Zaczoł się we mnie poruszać. Straszcznie mnie to bolało, ale za razem było mi bardzo przyjemnie. Aż w końcu krzyki zamieniły się w ciche pojękiwania. - I co podoba się? Widzę że tak, to świetnie, ja już prawię kończę.- Nawet nie zuważyłem kiedy, ale spuścił się we mnie. Strasznie dziwne uczucie. To tak jagby jedzenie się wróciło do brzucha. Opadłęm z sił.Wtedy mnie uwolnił. Podał też husteczki. - Wyczyść sobie tyłek, ja spadam.
- D-Dzięki, a twoja marynarka?
- Weź ją wypierz i jutro oddaj.- Mrógnął do mnie.- Lecę, do zobaczenia JUTRO. A zpraszam cię do mojego domu. Masz przyjść, jeśli nie przyjdziesz wydam cię nauczycielowi. Miłego dnia Yuukimura-kun.
Nie sądziłem, że tak wszystko się potoczy. Mogłęm jednak tego nie robić. Ogarnąłem się i poszedłem do pralni. Zrobiłem to by mama nie widziała czyjeś rzeczy. Uznała by to za dziwne i od razu się by dopytywała, czyje to? Dlaczego to jest u nas w domu? Zapłaciłem za pranie. Miałem poczekać 2 h, w tym czasie skoczyłem do domu i odniosłem torbę.
CIĄG DALSZY NASTĄPI :)
![](https://img.wattpad.com/cover/136196136-288-k622180.jpg)
YOU ARE READING
Lepsze to niż zostać zdradzonym
RomanceTa opowieść jest o szkolnym kujonie, który musiał mieć 1 miejsce i w szkolnym rankingu uczniowskim oraz o chłopaku którego nazywają szkolnym rozdziewiczaczem. To opowiadanie jest skierowane do Diabełka #WeronisiaxD