Rozdział 4 "Cisza przed burzą"

10 0 2
                                    

Przez kilka najbliższy dni wszystko było w porządku. Wizje się osłabiły, a i tak pojawiały się sporadycznie. Cieszyło mnie to. Do tego w związku układało się nam wspaniale. Z Jamesem było już dobrze. Pogodziliśmy się, ale nadal krytycznie się wypowiadał o Vanessie. Trochę mnie to wkurzało, ale odpuściłem mu. Mimo wszystko był moim najlepszym przyjacielem, a o takich trzeba się troszczyć, bo to unikaty.

Tego dnia obudziłem się kompletnie niewyspany. Oczy miałem podkrążone. To było w sumie dziwne, bo położyłem się dość wcześnie i nie przebudzałem się w nocy, co mi się czasami jeszcze zdarzało.

Postanowiłem zrobić sobie herbatę. Chwyciłem kubek, lecz ten od razu wypadł mi z ręki i roztrzaskał się na podłodze. Spojrzałem na nie i jakby mnie coś zahipnotyzowało, nadepnąłem na to bosymi stopami. Oprzytomniałem w momencie, gdy poczułem ból.

Usiadłem pod szafką i zacząłem wyjmować odłamki, które zdążyły się wbić. Pech chciał, że był to szklany kubek, sporej wielkości. Posprzątałem resztę i opatrzyłem rany.

Usiadłem na krześle. Chciałem chwycić szklankę, ale zauważyłem, że ręka zaczyna mi drżeć. Nie wiedziałem, co się stało. Napisałem do Vanessy i Jamesa, że nie będzie mnie dzisiaj w szkole. Zmartwili się, ale uspokoiłem ich, że strąciłem przez przypadek i nie dostrzegłem, że nie pozbierałem wszystkich odłamków i w to wdepnąłem. Nie chciałem, by przejmowali się, że wpadłem w jakiś trans.

Wziąłem z szafki jakieś przekąski i napój i z bólem poszedłem na kanapę. Rozłożylem się wygodnie, po czym usłyszałem dzwonek. Od razu pomyślałem, że to Vanessa. Krzyknąłem, by weszła.

Usłyszałem ciężkie kroki. Odwróciłem głowę i dostrzegłem siwiejącego mężczyznę w czarnym garniturze. Oprócz czerwonego krawata wszystkie elementy jego ubioru były czarne. Zmarszyczłem brwi i popatrzył na niego pytająco. On stał jednak niewzruszony, przyglądając się mi.

-Kim pan jest? -spytałem nieco zirytowany, lecz mężczyzna dalej nie wydusił z siebie ani słowa. -Jeżeli nie zamierza PAN odpowiedzieć, proszę wyjść -wskazałem ręką na drzwi.
-Jesteś bardzo nerwowy Michael -powiedział spokojnym, opanowanym głosem. -I do tego nie cierpliwy.. I roztrzeoany -dodał, spoglądając na moje nogi.
-Proszę opuścić moje mieszkanie -zacząłem się denerwować jego bezpośredniością.
-Oj Michael -zaśmiał się krótko. -To nie jest takie proste jak myślisz -pokręcił głową. -Wielu rzeczy jeszcze nie wiesz.
-O co chodzi? -zapytałem zdezorientowany.
-W swoim czasie. Dowiesz się wszystkiego w swoim czasie -usiadł obok mnie. -A teraz powiesz mi, co już wiesz?
-Niby dlaczego miałbym to zrobić? Nie znam pana.
-Oj, wybacz moje maniery. Jestem Christian -wyciągnął do mnie rękę, którą niepewnie uścisnąłem. -A zatem.. Opowiesz mi?
-Nie mam podstaw, żeby panu ufać.
-Christian, wystarczy Christian. Słuchaj, to jest niesamowicie ważne, byś nie miał nieprawidłowych informacji o ludziach z ciemności. To dla twojego bezpieczeństwa.
-No... Dobrze -opowiedziałem mu to, co usłyszałem od Vanessy, a także o wizjach. Wydawało mi się, że mogę mu ufać.

Słuchał mnie uważnie, nie przerywając ani razu. W momencie, gdy wspomniałem o okrucieństwie wizji, nieco zmarszczył brwi, jednak pozostał w ciszy. Gdy skończyłem pokiwał głową, złapał się za brodę i powiedział:

-Cóż... Wiesz bardzo dużo. Myślę, że na razie nie trzeba nic dodawać. Jednak na razie nie ufaj nikomu. Gdy nadejdzie czas osobiście ci wszystko wyjaśnię. A do tej pory uważaj na siebie, proszę -uścisnął moją dłoń i po chwili już go nie było.

Byłem w kompletnym szoku. Nic już nie było logiczne w moim życiu. Dlaczego zaufałem temu człowiekowi i powiedziałem mu wszystko? Sam nie wiedziałem jak to możliwe, ale czułem, że mogę mu ufać. Czy powinienem powiedzieć o tym Vanessie? Na początku pomyślałem, że tak, ale przypomniałem sobie, że Christian mówił, iż nie powinienem nikomu ufać. Była moją dziewczyną, ale chyba nie musiała wszystkiego wiedzieć.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 30, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Stworzony z ogniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz