2. Zakupy i przyjaźń!

424 23 2
                                    

Tak na początku przedstawiamy Wam harmonogram, w którym będą się pojawiać rozdziały:

Poniedziałek
Sobota

POV Lucy

-No dobrze dzieciaki, teraz wy idźcie po różdżki, a ja zrobię dla was małą niespodziankę.

Właśnie jesteśmy na ulicy Pokątnej.

Po drodze nic ciekawego się nie działo tylko poznaliśmy naszego nauczyciela od Obrony Przed Czarną Magią.

Tak jak powiedział Hagrid, tak zrobiliśmy.

- Dzień dobry!-powiedziałam, a zza regału wyszedł starszy mężczyzna.

- Nie wierzę, czy...czy to jest to sławne rodzeństwo Potter? Lucy Potter oraz Harry Potter?

- Rodzeństwo Potter tak, ale chyba nie to sławne. - powiedziałam lekko uśmiechając się.

- Ależ znane i to bardzo. Tylko wy przeżyliście uśmiercające zaklęcie, i to Sam-Wiecie-Kto je wypowiedział.

- Kto to jest Sam-Wiesz-Kto?- zapytał Harry

- To najpotężniejszy czarnoksiężnik tamtych czasów.

- Aha... to Voldemort? - zapytałam.

- Oj, dziecko, tego imienia nie wolno wypowiadać!- odpowiedział Pan Olivander.

- Więc to prawda. -powiedziałam- No, ale my tu po rożdżki.

- Racja, racja... Lucy podejdź do mnie.- powiedział Pan Olivander.

- Dobrze, proszę pana.- odpowiedziałam grzecznie.

Podeszłam do staruszka, a on podał mi różdżkę.

- Tę różdżkę trzymałem dla was. Jest jeszcze jedna dla Pana Pottera. Oto różdżka z ostrokrzewu, rdzeń z pióra Feniksa, 11 cali, odpowiednio giętka. A teraz machnij.

Machnęłam, a z różdżki wyleciały srebrne iskry.

- Tak myślałem, oto twoja różdżka panno Potter.

- Bardzo dziękuję, ile się należy?

- 12 galeonów.

- Oczywiście.- dałam panu pieniądze i odeszłam na bok.

Pan Olivander poprosił Harry'ego i dał mu taką samą różdżkę jak moja.

Po kupieniu różdżek, poszliśmy szukać Hagrida. Nie musieliśmy długo szukać, bo zobaczyliśmy go pod sklepem zoologicznym.

- O cholibka to wy! Lucy wszystkiego najlepszego z okazji 11 urodzin.- powiedział i podał mi klatkę gdzie był czarny kot.

- Ojejku to kociak! Jest cudowny dziękuje Hagrid! Nie wiem jak Ci dziękować!- podziękowałam, a Hagrid podał mi klatkę z czarnym kotem z żółtymi oczkami.

- Oj tam...- Hagrid zaczerwienił się - A to dla ciebie Harry.- powiedział Hagrid i wręczył chłopcu klatkę z sową śnieżną.

- Dziękuję, Hagridzie.

- Oj tam... Jak je nazwiecie?

- Hmm... niech będzie Hedwiga.- rzekł Harry po czym ja spojrzałam na moją kotkę.

- Niech będzie Sonia.- powiedziałam patrząc na kotkę.

- To teraz tylko książki i szata.- rzekł półolbrzym.

Poszliśmy.

Najpierw weszliśmy do butiku Madame Malkin, gdzie mieliśmy kupić szaty.

Tam poznaliśmy blondyna, którego za bardzo nie polubiliśmy. Nazywa się Dracon Malfoy i nie wiem, dlaczego, ale cały czas się na mnie patrzył! Chyba już go nienawidzę.

Następnie poszliśmy do księgarni Esy i Floresy gdzie poznaliśmy pewnego rudego chłopaka i jego rodzeństwo.

Nic nie ukrywam, ale ich reakcja była taka:

- Ohh to... to...to... bliźniaki Potter! Harry i Lucy WOW!!!!!

Bardzo polubiliśmy jednego chłopaka Rona Weasley'a, który był w naszym wieku.
Poznaliśmy także:
- Freda Weasley'a
- George'a Weasley'a
- Ginny Weasley
- Percy'ego Weasley'a
Oraz naszego przyjaciela:
- Rona
I ich rodziców:
- Pani Weasley(Molly)
- Pan Weasley(Artur)

Od autorek:
Oto rozdział 3 w którym nasze rodzeństwo poznało rodzinę Weasley i wrednego Malfoya.

PS Niektóre momenty mogą się nie zgadzać z książką bądź filmem.

- Rozesmiana_-_

- -Mrs_Riddle-

Bliźniaki PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz