Przez las doznań mistycznego kapitolu
Idę, czując ulatującego ducha
Nie myślę o cierpieniu
Widzę drzewa, niczym każda dusza z osobna
Zakorzenione głęboko w ziemi zwanej życiem
Rosną, zrzucając liście cierpienia
Nie potrafię zrozumieć po życiu życia
Bo ciągle umieram
Więc czym jest ta chwila
Agonią śmierci
Duszy cierniowe sidła
Więc dlaczego nie mogę zrzucić mych liści
Smutek i łzy zamienić w marzenia
Bo do życia potrzeba natchnienia
Wody zwanej życiem
CZYTASZ
Przemyślenia Smutnego Rastamana
PoetryPrzemyślenia Smutnego Rastamana - zbiór mej poezji związanej mocno z moją drogą przez depresję. W twórczości będziemy mogli spojrzeć na świat oczami chłopaka chorego, zagubionego. Jest to podróż przez jego umysł I pryzmat postrzegania życia. Dramaty...