W szpitalu spędziłam tydzień, lekarz chciał żebym odpoczęła i doszła do siebie po stracie dziecka, każdego dnia ktoś z wydziału mnie odwiedzał, to bardzo miłe z ich strony, każdy był przekonany, że powodem mojego pobytu w szpitalu jest zmęczenie i osłabienie organizmu, leżałam na internie i dzięki temu wszystko wyglądało prawdziwie. Nie chciałam by ktokolwiek wiedział co stało się naprawdę, nie potrzebowałam, żeby ktoś obchodził się ze mną jak z jajkiem. Wiedziała tylko Aneta, bo od początku znała prawdę i niech tak zostanie. Ja za to odbyłam kilka rozmów ze szpitalnym psychologiem i biorę się w garść, bo trzeba żyć dalej. W czasie mojej nieobecności na komendzie razem z Kubą pracował Stefan więc czas już to zmienić. Gdy byłam juz spakowana i czekałam na wypis w drzwiach mojej sali pojawił się Kuba.
Kuba: Witam Panią dyrektor, jak zdrówko?
Natalia: Kuba? Cześć, co ty tutaj robisz?
Kuba: Jak to co, wychodzisz, przyjechałem po Ciebie.
Natalia: Dzięki, ale nie musiałeś przecież mogłam pojechać taksówka.
Kuba: Tralalala, nie marudź tylko się ciesz, że Twój partner tak dba o Ciebie, nie powiem, mam w tym też interes, nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale jesteś lepszym partnerem niż ktokolwiek na komendzie!
Natalia: Tak? No proszę chyba muszę częściej przebywać w szpitalu, takie słowa usłyszeć z ust aspiranta Roguza, kto by pomyślał i nikt mi nie uwierzy! Dasz mi to na piśmie?
Kuba: Ha ha ha, bardzo śmieszne, ja mówię serio serio! A tak wgl to nie jestem plotkarą, ale musze Ci coś powiedzieć!
Natalia: Co jest?
Kuba: Ale przecież nie tutaj, chodź idziemy na jakiś obiad i tam Ci opowiem.
Natalia: No dobra, prowadź.
30 min później siedzieliśmy już w pizzerii i czekaliśmy na nasze zamówienie
Natalia: No dobra, a teraz opowiadaj, co jest?
Kuba: Stefan!
Natalia: Co Stefan?
Kuba: No on się zakochał w naszej Anetce!
Natalia: Co ale jak to dlaczego ja nic nie wiem?
Kuba: No byłaś w szpitalu i wszystko spadło na mnie, Stefan nie chciał Ci zawracać głowy chociaz ciągle powtarzał, że ty byś pewnie lepiej mu pomogła, ale co zrobić zostałem mu tylko ja.
Natalia: No dobra i co dalej? Dlaczego Antetka jeszcze nic mi nie powiedziała?
Kuba: No bo wiesz ona jeszcze nic nie wie, ogarelismy ze Stefanem, że korzysta z aplikacji randkowej i Stefan też założył sobie konto i tak sobie piszą, podobno całkiem fajnie im się rozmawia no i Stefan zaproponował spotkanie, zgodziła się dziś o 20 się widza
Natalia: Rany boskie co za kretyni, przecież jak ona zobaczy, że to Stefan to go zabije, a ty się tym ekscytujesz jakbys był nastolatka
Kuba: Ej ale czemu ma go zabić, chłopak się stara, inaczej by mu to nie wyszło, próbował jej kilka razy powiedzieć coś miłego i nie za ciekawie to wyglądało
Natalia: A nie przyszło wam do głowy, barany, że Antetka może się poczuć uważana i pomyśli, że sobie z niej żarty robicie?
Kuba: Kurcze myślisz, że serio tak może być?
Natalia: No nie wiem, ale ja bym się wkurzyła
Kuba: No trudno jak tak się stanie to trzeba będzie wytłumaczyć jej, że to wszystko było serio i, że powinna dać szansę Stefanowi
Natalia: Zobaczymy jutro w pracy jak się będą zachowywac
Kuba: No tak.. A jak Ty się wgl czujesz? Już jest dobrze, jesteś pewna, że możesz wracać?
Natalia: Ja już nie wytrzymam ani dnia dłużej w łóżku, ten tydzień był dla mnie bardzo ciężki, potrzebuję wrócić do pracy
Kuba: To ciesze się, nie zostanę przynajmniej sam ze Stefanem i Anetka, a teraz wcinaj ładnie!
Po skończonym posiłku Kuba odwiozl mnie do domu i pojechał do siebie, a ja wzielam długa, gorąca kąpiel z lampka wina i usiadłam przed tv, dzien minal mi całkiem szybko, gdy wybiła 20 zacząłem zastanawiać się co u Stefana i Anetki gdy nagle ktoś zadzwonil do drzwi.
Natalia: Kuba? Co Ty tu robisz?
Kuba: Szczerze to nie wiem dlaczego, ale czuję się odpowiedzialny i stresuję się tym spotkaniem Stefana i Anetki, mogę wejść?
Natalia: Hahah tak jasne wchodź, też właśnie o nich myślałam
Kuba: A więc to tak moja partnerka wygląda po domowemu, muszę przyznać uroczo wyglądasz w tych skarpetkach w króliczki
Natalia: Roguz spadaj, jak chcesz u mnie siedzieć to lepiej się zachowuj
Kuba: A co pobijesz mnie?
Natalia: Słabszych nie tykam, także możesz być spokojny! Czego się napijesz?
Kuba: Herbate poproszę
Natalia: Już się robi, zaskoczyłes mnie wiesz?
Kuba: Tak, a czym?
Natalia: Wiesz po pierwsze to pomoc Stefanowi, nie sądziłam, że jestes zdolny do takich rzeczy i tym, że zaczynasz się otwierać, byłeś strasznym mrukiem, nic o sobie nie mówisz, a teraz jesteś u mnie na herbacie, takie to wszystko mało podobne do Ciebie
Kuba: Nie mówię o sobie ludziom, którym nie ufam Natalia, a Ciebie uważam nie tylko za partnerkę z pracy, ale też za bardzo dobra kumpele i też bym się chciał dowiedzieć czegoś więcej o Tobie
Natalia: O mnie nie ma co opowiadać, przeprowadzilam się do Warszawy z Pionek, tam mam swoją rodzinę, ale to już wiesz, wiesz co ostanio działo się w moim życiu, jestem sama od bardzo dawna no i to tyle.. Mam pracę w Policji i to jest cale moje życie..
Kuba: A mogę zadać wscibskie i nie dyskretne pytanie?
Natalia: Wal, biorę wszystko na klate
Kuba: Dlaczego taka kobieta jak Ty jest sama?
Natalia: Kiedyś pewnien facet strasznie mnie zranił, myślałam, że to będzie miłość na całe życie, ale on wolał inna, przez bardzo długi okres czasu nienawidziłam facetów, później przeprowadziłam się do Warszawy, poznałam Roberta ii... Nie zdazyłam, nie zorientowałam się w pore co czułam naprawde, zrobiłam po drodze głupotę, a teraz jego już nie ma, a ja jestem dalej sama.. A Ty kumplu, dlaczego jesteś sam? Szczerość za szczerość!
Kuba: Może będzie Ci w to ciężko uwierzyć, ale ja jestem po rozwodzie, byłam z Kinga jeszcze w liceum, a rodzice nie wróżyli nam przyszlości więc jako zbuntowane nastolatki wzięliśmy slub, bardzo się kochalismy, tzn do czasu, bo gdy ja poszedłem do Policji to podczas gdy mnie nie było ciągle w domu ona znalazła siebie innego.. Ja poświęciłem się służbie, a kobiety sobie odpuściłem, jeszcze nie spotkałem takiej, która będzie mogła wyleczyć moje serce
Natalia: Zaskoczyłeś mnie bardzo wiesz, dziękuję, że mi to powiedziałeś, cieszę się, że mi ufasz
Kuba: A ja cieszę się, że Ty ufasz mnie, późno już się zrobiło, widzimy się jutro rano przyjadę, po Ciebie, partnerko!
Natalia: Dobrze, do zobaczenia, partnerze!