Analiza statystyczna.
Taehyung szczerze nienawidzi tego przedmiotu. Po czternastu tygodniach powtarzających się danych i wpisywaniu znaków w komputerowe arkusze, Taehyung pragnie jedynie wolności (czyli przerwy zimowej). Jeszcze tylko jeden semestr, przypomina sobie, kopiując model z tablicy do swojego notesu. Jeszcze tylko jeden semestr i uwolni się z tego piekła.Na szczęście analiza statystyczna nie jest dla Taehyunga aż tak ciężka, kiedy ma w klasie kilka rzeczy, dla których warto spędzić tu czas. Po pierwsze, może rysować wykresy i grafiki przez dwie godziny każdego poniedziałku, co jest o wiele lepsze w porównaniu do zapisywania notatek z teorii biznesowej, których i tak nigdy nie zapamięta na kolejny bezsensowny sprawdzian. Drugą (i najlepszą) rzeczą jest po prostu istnienie pewnego czarnowłosego chłopaka, który siedzi zaraz przed nim. Uśmiech się łagodnie, sięgając do przodu żeby pobawić się kolczykiem Jeongguka, co jest nawykiem którego nabawił się w ciągu tych kilku spędzonych razem lat. Jeongguk przekręca głowę w prawo, próbując uciec od palców Taehyunga. Słodki, myśli Taehyung. Przez to tylko zaczyna chichotać głośniej i widzi jak ramiona Jeongguka trzęsą się, kiedy też się śmieje.
Kiedy profesor kontynuuje swój wykład, nagle głosne bang! płoszy całą klasę. Ciche westchnięcia i szepty natychmiast wypełniają pomieszczenie, profesor również milknie, patrząc w zdumieniu na wszystkich. To wtedy słyszą kolejny wystrzał, dochodzący bezpośrednio z korytarza przed ich klasą. Trzeci strzał, potem czwarty, coraz głośniej i głośniej, tak jakby zbliżał się do miejsca, gdzie siedzi.
Zanim do kogokolwiek dociera co się dzieje, mężczyzna ubrany w długi płaszcz i czarne buty otwiera kopnięciem drzwi do klasy, a głośny huk sprawia, że wszyscy się wzdrygają. Ma na twarzy maskę, a zakrytych rękawiczkami dłońmi trzyma mocno groźnie wyglądającą broń. Taehyung ma właśnie podejść do Jeongguka, kiedy mężczyzna strzela po raz piąty, prosto w klatkę profesora, posyłając go na ziemię w mniej niż sekundę. Taehyung gwałtownie podnosi się z krzesła, z szeroko otwartymi oczami i suchością w ustach z powodu paniki.
Chwilę potem widzi jak Jeongguk odsuwa obok stolik między nimi i rzuca się całym ciałem na Taehyunga, krzycząc:
- Tae, na ziemię!!!Wtedy Taehyung słyszy szósty strzał, razem ze zduszonym krzykiem Jeongguka, kiedy ciasno oplata ramiona w pasie Taehyunga. Miodowowłosy spogląda na chłopaka, którego kula trafiła w plecy, pozostawiając okropną, wściekle czerwoną ranę. Ciało Jeongguka nagle staje się bezwładne w uścisku Taehyunga, a ramiona którymi jeszcze przed chwilą go trzymał opadają bez życia.
- Jeongguk, nie!!! - wrzeszczy Taehyung, kiedy oboje padają na ziemię. Rozbrzmiewa więcej wystrzałów i chaotycznych krzyków, ale Taehyung nie może skupić się na niczym innym, niź ranny chłopak leżący twarzą do ziemi obok niego, nie mogąc oddychać, kiedy ból w jego plecach pali mocniej niż wcześniej.
- U-udawaj martwego - Jeongguk kaszle, a z jego ust ucieka stróżka krwi.
- N-nie, Gukkie— To n-nie może być — J-Jeongguk, ja —
- Udawaj martwego - powtarza, głosem tak słabym, że ledwie przypominającym szept.- Ja— K-krwawisz, m-muszę—
- Udawaj martwego, Tae - Jeongguk kaszle po raz kolejny. W jego oczach błyszczą łzy, kiedy zasłania zakrwawioną dłonią oczy Taehyunga.Bez zmysłu wzroku, Taehyungowi naprawdę ciężko zachować spokoju. Nie rozumie co się dzieje i nie wie co robić. Ale to czego jest pewien, to że wciąż czuje gorący oddech Jeongguka na swoich drżących ustach i koniuszek nosa Jeongguka muskający jego policzek. Ostry, zardzewiały smak krwi trafia do jego ust i wtedy do Taehyunga dociera, co Jeongguk próbuje zrobić.
Chce udać, że Taehyung został postrzelony.
CZYTASZ
dreamcatcher || vkook || !tłumaczenie
FanfictionOczy Taehyunga zamykają się, kiedy Jungkook zaczyna używać swojej "magii". Nie do końca podoba mu się ta nazwa, nawet poczuł lekkie zażenowanie, kiedy Namjoon powiedział tak po raz pierwszy. Ale Jungkook nie wie, jak inaczej to nazwać, więc chyba "m...