Po treningu dostałam karteczkę od Kalie był tam pewien adres i było tam napisane że mam tam być około 21 i ubrać się w sukienkę kiedy doszłam do domu była 17:35 więc szybko poszłam pod prysznic umyłam się swoim ulubionym płynem kokosowym a włosy lawendowym.
Po kąpieli wysuszyłam włosy i spojrzałam na zegarek 18:46 wtedy pobiegłam do garderoby i zaczęłam szukać sukienki
Wybrałam taką do tego mocno się pomalowałam wyprostowałam włosy.
Właśnie miałam sprawdzić która godzina ale dostałam smsa od Kalie że ktoś po mnie przyjedzie i moim kolejnym zadaniem jest namiętnie pocałować go..
Pomyślałam że to nie będzie takie trudne bo ilu już chłopaków w życiu się całowało ale wtedy jeszcze nie wiedziałam na co się piszę..