58. Marcus

866 46 22
                                    

-Jak tam Wasze dzieci? -Zapytał Erik.

I właśnie w tym momencie wybiegły Wasze dzieciaki. Jedno już zdążyło zbić wazon.

-Poniosę koszty. -Uśmiechnęłaś się lekko.

-Przepraszamy dziadku.. -Powiedziały dzieci smutno.

-Nic się nie stało. I tak ten wazon mi się nie podobał. -Zaśmiała się Pani Gunnarsen.

Dzieciaki dalej poszły się bawić, a Ty razem ze swoim mężem i teściami zaczęliście jeść wspólny obiad.

R.I.P wazon [*]

Chcecie maraton z zodiakiami zaraz?♥

Preferencje | M&M  ^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz