24

8 0 0
                                    

Głupi pożar na środku lodowego pustkowia

Nad brzegiem arktycznego morza

Świeci zielona zorza

W skupieniu stoję ,oglądam

Ale czuje że ktoś mnie podgląda

Dlatego krzyczę w ciemność ,bezsens gadam

I nagle ona z za skały wygląda

Krzyczę w szoku: Nie dziękuję

Ona dalej mnie nawołuje i wygląda

Mruczę do siebie: O nie ,znowu się kurwa miłością nie otruję

Niestety ona wyszła z ukrycia i wybiegła

Ja uciekać zaczęłam ,wywróciłam się po chwili

Mówi do mnie: Szybko żeś poległa

I poczułam jak już się we mnie tli

ŚmietniskoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz