- Jak to uciekł?
- Musiał w nocy uciec bo nikt go nie widział...
- Słucham, nie nie mogę w to uwierzyć!Jak najszybciej odeszłam od doktora i udałam się w stronę samochodu. Oczywiście po drodze zaliczyłam kilka wpadek tak jak na przykład zlecenie ze schodów czy wylanie czyjejś herbaty na siebie . Wyjęłam telefon z kieszeni i próbowałam dodzwonić się do Mika, ale oczywiście nie odbierał.
- Ej uważaj jak chodzisz! - krzyknęłam do chłopaka, który na mnie wszedł nawet na niego nie patrząc.
- Ja mam uważać, to ty we mnie weszłaś - odpowiedział nieznajomy
- Taaaaa jasne.... może jeszcze mam cie przeprosić co?
- No wypadałoby
- Proszę cię to ty we mnie weszłaś więc ty powinieneś przeprosić, ale nie mam czasu na jakieś pierdoły więc żegnaj...***
Cały czas chodziłam z pokoju do pokoju myślącp gdzie mógł uciec Mike próbowałam wszystkiego, dzwoniłam do jego przyjaciół, poszłam do garażu w którym najczęściej przebywa. Nigdzie go nie było, poprostu wyparował. Po chwili podeszła do mnie mama i zapytała.- Vee pójdziesz do sklepu po chleb bo się skończył - powiedziała moja rodzicielka.
- Tak tak zaraz pójdę.Do sklepu o ile można to nazwać sklepem szłam 5 minut jak zwykle powitała mnie tam moja ulubiona pani Zosia.
- Dzień dobry, co dzisiaj panience
podać? - mówiła z uśmiechem na twarzy.
- Dzień dobry, poproszę chleb pełno ziarnisty.
- Już się robi.Chwile czekałam aż pani go pokroiła, ale dzisiaj robiła to jakoś inaczej,cały czas zerkała mi w oczy. Czułam się przez to trochę niezręcznie więc postanowiłam zapytać o co chodzi.
- Przepraszam, że się pytam ale wszystko dobrze, bo jakoś się pani na mnie dziwnie patrzy.
Przez chwilę się nie odzywała była skupiona na swojej pracy niż na tym co powiedziałam. Po chwili ciszy odwróciła się podając mi chleb w ręce i powiedziała.
- Posłuchaj muszę ci coś powiedzieć tylko obiecaj mi że ta rozmowa zostanie między nami. - mówiła trochę zdenerwowanym głosem.
Nachyliłam się w stronę Pani Zosi tak by nie zgnieść chleba i zamieniłam się w słuch.
- Bo ostatnio był u mnie pewien chłopak pytał o ciebie, oczywiście nie powiedziałam nic nie powiedziałam ale był jakiś dziwny..
Wtedy naszą rozomowę przerwały otwierające się drzwi. Stał w nich.....
/ Przepraszam za takie krótkie rozdziały ale niestety nie mam czasu pisać dłuższych, ale obiecuje że od poniedziałku bedą dłuższe ❤❤\
![](https://img.wattpad.com/cover/137549498-288-k605371.jpg)
CZYTASZ
I'll miss you
Teen FictionPojechaliśmy tam by pozwiedzać , a wyszło inaczej. Teraz mój przyjaciel walczy o życie,a ja nie wiem gdzie się znajduje. / Hej zapraszam na historię ❤z góry przepraszam za błedy ❤❤\