033

714 95 15
                                    

(co do piosenki - nie kierujcie się tekstem. Damn, kocham tą nutę, mam nadzieję że i Wam przypadnie do gustu. Wybaczcie, że wczoraj nie wrzuciłam rozdziału. Skończyły mi się zapasowe i próbowałam nauczyć się na sprawdzian z historii. Miłego wieczoru!)

-- Trzy miejsca, wie pani jakie. -- Powiedziała Moonbyul, zaraz posyłając przyjaciółce tajemniczy uśmiech. Ekspedientka zaśmiała się cicho i podała im bilety. Chwilę później dwie dziewczyny ciągnęły Jihoona na salę kinową.

Podekscytowanie sprawiało, że dłonie Yongsun bardzo mocno drżały. Sala kinowa pogrążona była w ciemności. Tylko one wiedziały, że jeden - dokładnie środkowy rząd - zajęty jest przez dwunastu chłopaków, z czego najistotniejszy z nich wszystkich siedział na samym brzegu. Tylko kilka miejsc zostały w rzędzie, a oni posiadali siedzenia zaraz obok nich.

-- Jihoonie, idź pierwszy. -- Poleciła Moonbyul, mocno ściskając dłoń starszej dziewczyny. Jihoon wywrócił oczami, nie mając ochoty komentować słodkiego przezwiska i zajął miejsce obok innego chłopaka.

Jego rysy wydawały mu się znajome, lecz postanowił się tym nie przejmować. Przyjaciółki wyciągnęły go tam na film, nie po to, by przejmował się jakimś obcym facetem. 

Jeszcze jeden raz rzucił okiem na postać obok niego. 

"Oh wow, on wygląda jak Soonyoungie." Pomyślał i odwrócił twarz w stronę ekranu. Zaraz później zdał sobie sprawę z tego, co pojawiło się w jego głowie i ostrożnie odwrócił głowę w stronę młodego mężczyzny siedzącego obok niego.

"Oh wow, to jest Kwon Soonyoung."



instagram » soonhoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz