Bastet, kiedy jest na kogoś zła, lub obrażona, albo po prostu tego kogoś nie lubi, robi to co robią wtedy koty.
Nie, nie przegryza mu żył, i nie obsikuje go.
Patrzy mu głęboko w oczy, a następnie zrzuca wszystko ze stołu/biurka, czy tam z pułki. Nie często nie przerywając nawet rozmowy z tą osobą.
Ciekawostką jest to, że w ten sposób Ares zepsuł większość waz na Olimpie, bez żadnej reprymendy, czy kary, no bo to zrobiła Bastet, niezwykle z siebie zadowolona. W sumie, to ona do dzisiaj nie wie, że Ares wkurzał ją wtedy specjalnie, żeby popsuła te wszystkie wazy.
CZYTASZ
Headcanony o bogach greckich, część czwarta
RandomCzwarta już część haeadcanonów o bogach greckich i nie tylko. Oprócz zwykłych headcanonów, są tu także ich rozmowy, bo uważam, że każda taka rozmowa, to oddzielna historia, tak samo jak każdy headcanon. Zapraszam. Zabraniam kopiowania. PRACA TA...