Po blisko dwudziestu minutach otrząsnąłem się z tego amoku, który chwilę wcześniej przejął całkowicie kontrolę nad moim ciałem i umysłem. Wystarczyło jedynie wyjść na taras, a lodowate, zimowe powietrze zrobiło resztę.
Przewietrzony, ale także i mocno zaziębiony pobytem na zewnątrz nie mając na sobie nawet bluzki z długim rękawem, powróciłem do wnętrza. Zamknąłem za sobą drzwi wiodące na taras i westchnąłem przeciągle. W drodze na sofę zgarnąłem przy okazji laptopa, który nietknięty leżał na szafce od paru dni.
Nie mam pojęcia dlaczego, ale w głębi serca odczułem radość, gdy usuwałem wszystkie foldery z projektami, muzyką, czy sam program do jej tworzenia. Uśmiechałem się, wylogowując się ze wszystkich mediów, gdzie posiadałem konto publiczne.
Jedynie podczas tego, widząc dwa posty najwyżej umieszczone na stronach głównych walczyłem z tym, żeby zachować pozór niewzruszonego, chociaż wewnątrz czułem nieodpartą skłonność do tego, by się poddać emocjom, które tak naprawdę odczuwałem.
Przegrałem.
Zacisnąłem usta w wąską kreskę. Odchyliłem się do tyłu, a twarz zakryłem dłońmi. Pod powiekami zaczęły zbierać się łzy, lecz dawałem z siebie wszystko, byleby się nie rozpłakać.
Pękam od środka. Dlaczego uważałem, że nowe, spokojne życie naprawdę takie będzie?
W życiu, z którego zrezygnowałem, brakowało mi wolności. Nie odczuwałem swobody, natomiast zbyt mocno dawała się we znaki rutyna i znużenie.
Czego zatem wtedy mi najbardziej brakowało?
Ludzi. Kontaktu z normalnymi ludźmi, w których oczach byłbym po prostu tym zwykłym, najzwyklejszym Martijnem. Ciągnących się do późnych godzin wieczornych przyjacielskich rozmów, na tematy mniej czy bardziej poważne.
Brakowało mi tego. Lecz w jaki sposób mógłbym odnaleźć taką osobę? Popadnę w obłęd i to wszystko mnie przerośnie, gdy szybko nie pojawi się obok mnie jakaś nowa osoba. Chcę wręcz usilnie poznać kogoś, lecz...
Lecz jak to zrobię, skoro wszystkie media zapewne huczą o mnie od tygodnia, wszystkie portale mają na swojej stronie głównej nazwisko Garrix, a ja chcę poznać osobę, dla której będę człowiekiem takim samym, jak wiele milionów innych?
Na ulicę na pewno nie wyjdę. Nie podejdę do nikogo, nie przedstawię się nikomu jako Martijn.
Najlepiej by było, jakbym w ogóle nie był sobą tylko kimś innym. Chciałbym zamienić się z kimś, byleby otrzymać nową tożsamość, która pozwoli mi być statystycznym, dwudziestojednoletnim chłopakiem. Totalny absurd, który zdecydowanie byłby najlepszą z możliwych opcji do wyboru.
W tym momencie nagle otwarłem oczy i spojrzałem na laptopa.
Otworzyłem usta, chcąc coś powiedzieć lecz jedyne, co się z nich wydobyło, to westchnienie. Coś w granicach... ulgi, lub czegoś, co jest pochodną satysfakcji.
Właśnie wpadłem na najlepszy pomysł świata.
Od razu, bez żadnej chwili zastanowienia wziąłem do ręki laptopa i położyłem go na kolanach.
Chciałem, żeby ktoś, kto mnie poznał nie spoglądał na moje osiągi i tym, kim jeszcze do niedawna byłem? Po prostu nie będę sobą, w takim znaczeniu, że nie ujawnię swojej prawdziwej tożsamości!
Na moją twarz momentalnie wkradł się szczery uśmiech... Po raz pierwszy od kilku dni ja się uśmiechnąłem.
Jak szybko tylko w moje ręce wpadło urządzenie, tak samo otworzyłem jakieś holenderskie forum komunikacyjne połączone z czatem, na którym do tej pory nie posiadałem zarejestrowanego konta. Widząc stronę główną, a po chwili pola konieczne do wypełnienia przy zakładaniu konta, poczułem się niewyobrażalnie dobrze.
Imię* _________
Nazwisko* __________
Nazwa użytkownika widoczna na forum* ________
Data urodzenia* _________
Adres e-mail __________
Miasto _________
*pole obowiązkowe do wypełnienia
Zatrzymałem się wzrokiem na pustych polach zastanawiając się, co powinienem wpisać. Wiedziałem doskonale, że z całą pewnością nie wpiszę swoich prawdziwych danych.
Za drzwiami swojego domu dalej pozostanę (wizualnie i tożsamościowo) tym samym Martijnem. Natomiast za ekranem komputera będę już inną osobą.
Z takim postanowieniem już kilka minut później puste pola zostały uzupełnione danymi, które jako pierwsze naszły mi na myśl:
Imię* Julian
Nazwisko* Meer
Nazwa użytkownika widoczna na forum* julian.x
Data urodzenia* 24/01/1996
Adres e-mail bdftgfurfta
Miasto Amsterdam
Nacisnąłem potwierdzenie aktywacji konta oraz (powiedzmy) zaakceptowałem regulamin korzystania z forum oraz jego politykę prywatności, w zasadzie tylko przeciągając tekst na sam dół i zaznaczając opcję akceptacji warunków.
Czy na tym świecie istnieje choćby jedna osoba, która w całości to przeczytała?
Kontynuując, po pominięciu opcji o ustawieniu zdjęcia profilowego, zostałem przekierowany na stronę główną. Były tam przeróżne kolorowe napisy o funkcjach portalu czy jego statystykach. Moją uwagę przykuło jednak zupełnie coś innego, mianowicie zakładka ''Proponowani przyjaciele - chat'', w którą bez namysłu wszedłem.
Spośród rubryczek, gdzie można było dostosować sobie preferencje wyszukiwania znajomych, ja jedynie wybrałem opcję "Niedawno dołączyli ".
Szybko moim oczom ukazała się lista kilkunastu osób, gdzie obok ich zdjęć profilowych napisane było imię i nazwisko, nazwa użytkownika oraz lokalizacja. Nie patrząc nawet na imiona, pomijałem te osoby, których lokalizacja oznaczona była jako Amsterdam.
Nie chciałem poznawać osoby mieszkającej w mieście z dwóch względów:
1. Łatwiej natrafić na człowieka zarozumiałego, infantylnego czy zapatrzonego w siebie, co mówię z własnego doświadczenia. Tacy ludzie nie wybierają wsi jako miejsca swojego zamieszkania.
2. Co, jeśli polubię kogoś z Amsterdamu ze wzajemnością i nie będę potrafił odmówić spotkania, dajmy na przykład, w kawiarence dwie ulice stąd?Z listy kilkunastu proponowanych mi osób przejrzałem już niemal wszystkie. Coś przy każdym mi nie musiało pasować- raz była to wyżej wspomniana lokalizacja, innym razem wiek, a w jeszcze sześciu przypadkach odepchnęło mnie zdjęcie profilowe.
Zrezygnowany westchnąłem, zjeżdżając w dół na ostatnie dwa profile.
I wtedy, mój wzrok zatrzymał się na profilu, który bardzo przykuł moją uwagę.
Na zdjęciu profilowym zauważyłem przeciętną, niczym nie wyróżniającą się dziewczynę, jeżeli chodzi o wygląd. Zwykła blondynka o zielonych oczach, z okularami w czarnej oprawce. Nie zrobiła na mnie wrażenia osoby niepoukładanej, a wręcz przeciwnie- nie wiem, czy to przez okulary i delikatny uśmiech, wydała mi się inteligentną oraz spokojną dziewczyną.
Juliette Hoeve- @juliettehv
Wijlre, HolandiaMimo późnej pory, która z pewnością dla takiej dziewczyny nie byłaby zapewne dobrym czasem na pogawędki, postanowiłem napisać. Dla mnie taka godzina oznaczałaby dopiero początek ciężkiej pracy, bo o takiej właśnie porze zazwyczaj dawałem koncerty czy zamykałem się w studiu, usiłując stworzyć coś nowego.
Wybrałem ikonkę zielonej koperty obok jej nazwy użytkownika i napisałem wiadomość licząc, że blondynka wkrótce się do mnie odezwie. Była jedyną osobą, do której postanowiłem napisać.
12/08/2018 Thursday, 11: 11 PM
julian.x Cześć, Juliette!
![](https://img.wattpad.com/cover/140632420-288-k49038.jpg)
CZYTASZ
☾ thursday 11:11pm / m.g
Fanfictionoderwij się od sławy, która ciągle Cię otacza z każdej strony. przestań być osobą, którą zna niemalże każdy, kogo wymijasz na ulicy. stań się kimś, kto żyje w cichym zaciszu swojego domu. tak, martijn. zrób to.