III

510 88 19
                                    

Hoseok zaczął zauważać Yoongiego wszędzie, nawet bez szukania go. Nie ważne czy był na zakupach, w bibliotece przed uczelnią, na spacerze albo akurat wracał z pracy.

Czarnowłosy zawsze miło się uśmiechał jak tylko go widział, a młodszy zawsze czuł się w tych momentach trochę niezręcznie i mimo to obserwował dyskretnie swojego sąsiada kiedy tylko miał ku temu sposobność, ucząc się rozpoznawać jego nastrój po zmianach na twarzy i gestach.

Starał się go zrozumieć, dowiedzieć się jak funkcjonuje jednocześnie bojąc się podejść i porozmawiać więc zostawała mu obserwacja, którą jego przyjaciel Taehyung pomału zaczynał nazywać stalkingiem.

Nową ulubioną porą dnia Hoseoka stało się wczesne popołudnie i przerwa obiadowa którą Yoongi spędzał zawsze w czytelni do której sam chodził. Starszy zawsze miał przy sobie jakąś książkę albo notatki które zdawał się ciągle powtarzać i coś do nich dopisywać. Chłopaka zawsze dziwiło skupienie starszego, miało się wrażenie ze świat mógłby się walić a on wciąż siedziałby i pisał coś czarnym piórem na pogniecionej kartce w kratkę.

Czytelnia znajdowała się w antycznym budynku biblioteki akademickiej, którą omijało większość studentów, Hoseok jednak uwielbiał jej klimat. Miał wrażenie że ciepło i spokój wypływają z każdej otaczającej go książki i każdego czasopisma.
Światło słoneczne oświetlało książkę Hoseoka, który był tak pochłonięty czytaniem że nie zauważył że Yoongi podniósł się ze swojego miejsca i powoli zaczął się do niego zbliżać. Zauważył to dopiero kiedy starszy stał tuż koło niego, rzucając blady cień na kartki czytanej przez niego powieści.

-Cześć sąsiedzie- rzucił Yoongi a Hoseok mocno się zarumienił.

-Może masz ochotę na małą przerwę na kawę? Nie chciałem ci przeszkadzać ale... nie uważasz chodzenia samemu do kawiarni za trochę smutne?- chłopak podrapał się w kark, prawdopodobnie lekko zawstydzony, a młodszy nie mógł i nie chciał mu odmówić.

~~

-Ah, czyli to piosenki piszesz?- Hoseok był przekonany ze przerwa już dawno zleciała, tak samo jak wszystkie jego dzisiejsze zajęcia. On tym czasem siedział ze starszym w pobliskiej kawiarni, siedząc na jednym z wygodnych, poplamionych kawą, granatowych foteli w rogu, popijając już swoja trzecia kawę. Według Hoseoka czas leciał stanowczo za szybko i wciąż chciał dowiedzieć się o Yoongim więcej mimo ze rozmawiali od kilku godzin.

-Na razie to tekst, czasami piszę muzykę, jak nie mogę spać. Zwykle wtedy kiedy nie ma Jimina, żeby go nie denerwować- Yoongi zaśmiał się melancholijnie a rudowłosy pomyślał że ten lekko zachrypnięty śmiech jest najpiękniejszą piosenką jaka w życiu słyszał.

-Pokażesz mi kiedyś?- spytał młodszy, z wyraźną nadzieją w głosie.

-Kiedy tylko będziesz chciał- czarnowłosy mrugnął a serce Hoseoka zaczęło wykonywać salta.

Po powrocie do domu, młodszy odtwarzał całe owo spotkanie w głowie, zastanawiając się nad niektórymi momentami i zastanawiając się kiedy może znowu spotkać się ze swoim hyungiem.

W tym czasie, piętro wyżej, Yoongi nie mógł przestać pisać tekstów o uroczym rudowłosym chłopaku, który zupełnie nieświadomie łamał wszystkie mury Yoongiego i sprawiał że ten zachowywał się zupełnie niepodobnie do siebie.

××××  

----

mam za dużo pomysłów których nie umiem ubrać w słowa


neighbours; yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz