Dziś piątek.
Wczoraj było niesamowicie,znów czułam się bosko.
-Dzień dobry księżniczko, jak tam po naszym ostrym seksie, było Ci ze mną dobrze.
-Ryan, cóż to za pytanie, oczywiście że było mi z tobą dobrze.
-Francesca, mam jedno bardzo ważne pytanie do ciebie.
-Tak, Rye mów, chętnie cię wysłucham.
-Czy zechcesz zostać oficjalnie moją dziewczyną i tylko moją.
-Ryan, ale oczywiście że, zostanę twoja na zawsze.
-Tak bardzo, się cieszę- po czym dał mi buziaka w szyję.Po rozmowie wstałam i udałam się do łazienki by wziąść prysznic, natomiast Rye jeszcze leżał, kończąc czytać książkę.
Kiedy wyszłam z łazienki, udałam się do kuchni aby przygotować nam śniadanie jego kuchnia była piękna
W domu Ryana było bardzo przestronnie i pięknie, ale nie wiedziałam co gdzie leży, więc musiałam się rozejrzeć dokładnie.
Po chwili znalazłam wszystko czego potrzebowałam i zabrałam się za robienie śniadania.Przygotowałam naleśniki z nutellą i owocami, a do tego
pyszne cappuccino.
Kiedy kończyliśmy śniadanie, wpadł mi do głowy pewien pomysł.
-Ryan może dasz się namówić na poranne bieganie -odpowiedziałam.
-Francesca, bardzo chętnie tylko muszę się ogarnąć.