*Justin*
Szybko spakowałem rzeczy i kupiłem bilet samolot mam o 17:00 a jest 15:00 wzięłem samochód Ariny Ferrari....
I ruszyłem na lotnisko.Właśnie lecie do Ariany czemu jest w szpitalu bardzo się martwie....
Właśnie wylądowaliśmy szybko zamówiłem TAXI i podałem kierowcy adres szpitala.
*rozmowa*
-tak- Odezwał się ten sam co wczesniej glos
-Ja juz jade do szpitala które piętro i sala?
-piętro 5 sala 270
-Ok Zara będęWłaśnie jestem w szpitalu. Jestem w windzie czekam 1 piętro 2... 3... 4.... 5... Winda się zatrzymała a ja szukam sali
265... 266....... 267....... 268..... 269... Jezu tam jest moja siostra jeśzze jedne dźwi.
Przed dźwiami 270 stoi Olivier
-Co z nią? Co z Arianą?
-Niewiem tylko rodzina może wiedzieć i wejść
-Lece do lekarza- - Wszedłem do jakiegoś pomieszczenia gdzie pisało "pomieszczenie lekarzy"-dzień dobry szukam lekarza Arisny Grande
-Dzień Dobry to ja nazywam się Alex Kowalski i jestem jej lekarzem a PAN jest...?
-mm Justin Grande brat Ari-ok
-co z nią
-Nie mam dobrych wieści pana siostra nie żyje-ona nie może nie...
-Jej narzeczony już jedzie, córka straciła mamę